Kruczek, Agata2024-09-302024-09-302021Communio, 2021, R. 41, nr 4 (216), s. 76-93.0208-799-Xhttps://theo-logos.pl/handle/123456789/20829The purpose of this article is to look at the meaning of Mary in order to make aware of the lack of value by indicating the value. The economy knows the concept of „lost profits”, defined by the Civil Code as those that the aggrieved party „could achieve if the damage had not been done” (361 § 2 of the Civil Code). On the basis of theology, we assume that it is „damage” to ignore Mary, and „lost benefits” is that what can be obtained through a relationship with Her – and we will just try to present these benefits. Christianity without Mary does not exist, because She was the one who started it by giving birth to Christ and following Him, therefore the considerations will not concern the removal of the Mother of God from Christianity, but diminishing Her role. The starting point is to accept the fact, on the basis of Holy Scriptures, that Mary is the Mother of Jesus, because a lot results from it. Through Him we get to know Her and He gives Her to us with a testament from the cross, but also She leads us to the Lord, interceding for us and recommending obedience with Her testament from Cana in Galilee. Mother’s intercession is effective and, at the same time, fruitful for the glory of God – it is a pity that it would be a „lost profit”. Moreover, Mary is the most beautiful model of faith and other virtues – without seeing it, one can ,,not-gain” much. And that what even contradicts Christianity as a religion of love is closing one’s heart to a personal relationship with Mary. Christianity that omits Mary is therefore poorer in all these values.Celem niniejszego artykułu jest przyjrzenie się znaczeniu Maryi, aby wskazując wartość, uświadomić jej brak. W ekonomii znane jest pojęcie „utraconych korzyści”, określonych przez kodeks cywilny jako te, które poszkodowany „mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono” (361 § 2 k.c.). Na gruncie teologii przyjmujemy, że „szkodą” jest pomijanie Maryi, a „utraconymi korzyściami” to, co można dzięki relacji z Nią otrzymać – i właśnie te korzyści spróbujemy przedstawić. Chrześcijaństwo bez Maryi nie istnieje, bo to Ona je zapoczątkowała rodząc Chrystusa i podążając za Nim, dlatego rozważania nie będą dotyczyły wykreślenia Bożej Rodzicielki z chrześcijaństwa, ale skutków umniejszania Jej roli. Punkt wyjścia to zaakcentowanie faktu, na podstawie Pisma Świętego, że Maryja jest Matką Jezusa, bo z tego wiele wynika. Przez Niego Ją poznajemy i On nam Ją daje testamentem z krzyża, ale też i Ona prowadzi nas do Pana, wstawiając się za nami i zalecając posłuszeństwo swoim testamentem z Kany Galilejskiej. Wstawiennictwo Matki jest skuteczne, a przy tym owocne dla chwały Boga – szkoda więc, aby było „utraconą korzyścią” Maryja jest ponadto najpiękniejszym wzorem wiary i innych cnót – nie widząc tego, również można wiele stracić. Tym zaś, co wręcz przeczy chrześcijaństwu, jako religii miłości, jest zamknięcie serca na osobistą relację z Maryją. Chrześcijaństwo pomijające Maryję jest zatem uboższe o te wszystkie wartości.plCC-BY-SA - Uznanie autorstwa - Na tych samych warunkachMaryjamatkawstawiennictwopośrednictwo wstawienniczewiarazaufaniemiłośćchrześcijaństwoMarymotherintercessionintercessory mediationfaithtrustloveChristianityChrześcijaństwo bez MaryiChristianity without MaryArticle