Wojda, Jacek2024-10-292024-10-292010Studia Ełckie, 2010, T. 12, s. 357-377.1896-6896https://theo-logos.pl/handle/123456789/22686Artykuł w języku francuskim.Zanim tolerancja została uznana za cnotę miała najpierw znaczenie negatywne. Tolerancja jako cnota ma swój fundament w godności człowieka i szacunku, jaki mu się należy. Kontekstem jej ewolucji jest historia religijna Zachodu. Tolerancja jest zagadnieniem, które pojawiło się w historii Kościoła w sposób szczególny w okresie nowożytnym. Zanim przybrała znaczenie pozytywne widziana była jako konieczność pogodzenia się i znoszenia tego, czego nie można zaakceptować. Przedmiotem jej były różnice, jakie pojawiły się w pojmowaniu wiary i Kościoła w chrześcijaństwie zachodnim. Refleksja teologiczna nad tolerancją została oparta na fragmencie z Ewangelii wg św. Mateusza (Mt 19, 16-22) o spotkaniu Jezusa z bogatym młodzieńcem. Tolerancja jest postawą ewangeliczną. Przedłużenie refleksji przeniesiono na grunt Kościoła, który artykułuje tolerancję w swoim życiu w wymiarach czterech znamion: jedności, świętości, katolickości i apostolskości. Na drodze swojej współczesności Kościół spotyka się z zarzutami nietolerancji. Takie zarzuty zostały postawione przez francuskiego filozofa André Comte-Sponville w Petit traité des grandes vertus nauczaniu papieża Jana Pawła II zawartemu w encyklice Veritatis Splendor z 1993 roku. Argumenty stosowane przez filozofa ukazują ważność ciężaru historii, kultury, a przede wszystkim pojęcia prawdy i jej implikacji moralnych. Podczas gdy papież kładzie nacisk na prawdę, filozof zdaje się utożsamiać tolerancję z wolnością i rozróżniać zasadniczo między tolerancją i prawdą. Jednocześnie neguje on możliwość nauczania o charakterze uniwersalnym. Papież bez zanegowania porządku filozoficznego swoich wywodów przechodzi do porządku wiary, w której Chrystus jest najwyższym nauczycielem prawdy. Wbrew opiniom Comte-Sponville mogliśmy stwierdzić, że prawda jest związana z wartościami, również z wartością, jaką jest tolerancja. Bez wartości nie można być naprawdę tolerancyjnym. Można być obojętnym, neutralnym, ale nie otwartym na innego różnego ode mnie w swych przekonaniach. W tym kontekście znajduje lepsze zrozumienie stwierdzenie, że tolerancja wypływa z godności człowieka. A mówienie o godności człowieka jest równoznaczne z wypowiedzeniem prawdy o nim. Kościół powinien być tolerancyjny w duchu swojej nauki i postawy ewangelicznej swojego Założyciela a jednocześnie prowadzić dialog z prądami, które nie utożsamiają się z wartościami chrześcijańskimi.frCC-BY-NC-ND - Uznanie autorstwa - Użycie niekomercyjne - Bez utworów zależnychKościół katolickiCatholic Churchtolerancjatolerancecnotyvirtuesnauczanie papieskienauczanie Jana Pawła IIPope's teachingJohn Paul II's teachingencyklikaencyclicVeritatis splendordokumenty KościołaÉglise catholiquetolérancevertusL’Église catholique et la vertu de la toléranceKościół i cnota tolerancjiArticle