Studia Diecezji Radomskiej, 1998, t. 1
Stały URI dla kolekcjihttps://theo-logos.pl/handle/123456789/37987
Przeglądaj
Przeglądaj Studia Diecezji Radomskiej, 1998, t. 1 wg Autor "Przygoda, Wiesław"
Teraz wyświetlane 1 - 1 z 1
- Wyników na stronę
- Opcje sortowania
Pozycja Die Bruderliebe beim hl. Johannes unter pastoralen GesichtspunktenPrzygoda, Wiesław (Wydawnictwo Diecezji Radomskiej AVE, 1998)W Biblii znajdujemy mocne uzasadnienie prawdy, iż miłość Boga jest gwarantem doskonałej miłości bliźniego. Jednakże cele teorii i praktyki pastoralnej wymagają, aby poprowadzić refleksję w odwrotnym kierunku. Chodzi mianowicie o uzasadnienie tezy, że to miłość bliźniego jest warunkiem i miarą miłości Boga. Słuszność tej tezy ma zaś doniosłe znaczenie dla rangi posługi charytatywnej w Kościele. Doskonałym źródłem biblijnym dla uzasadnienia powyższej tezy są pisma św. Jana, a szczególnie jego Pierwszy List Apostolski. Teza o miłości bliźniego jako warunku doskonałej miłości Boga nie jest nowa. Genezą swą sięga ona czasów apostolskich, a najlepiej wyraził ją właśnie św. Jan pisząc: „Boga nikt nigdy nie widział, jeśli miłujemy się wzajemnie, to Bóg trwa w nas, a miłość Jego jest w nas doskonała” (1J 4,12). Apostoł unika pojęcia „miłość bliźniego”. Wyraźnie preferuje określenia: „miłość braterska” lub „miłość wzajemna”. Według niego przedmiotem miłości nie są bliżej nieokreśleni bliźni, ale bracia i siostry albo dzieci Boże ściśle zjednoczone już ze swoim Ojcem w niebie. U św. Jana nie tylko nie ma mowy o dwu przykazaniach miłości, jak to jest u synoptyków, ale jest głębokie uzasadnienie sprzężenia miłości Boga i bliźniego. Dla św. Jana miłość jest zasadą życia osób Bożych. Również ludziom jest ona dana jako zasada życia, tak w odniesieniu do osób Bożych, jak i w odniesieniu do braci. Człowiek bowiem nie potrafi praktykować bezinteresownej miłości bliźniego bez pozostawania w łączności z Bogiem, bez życia Jego życiem, które jest miłością. Dlatego Bóg obdarowuje człowieka uczestnictwem w swoim Boskim życiu (1J 3,1-2). Poznanie Boga i przejęcie od Niego życia jest możliwe przez wiarę i łączność z Jezusem Chrystusem (1J 5,20). Toteż wyznanie wiary w Syna Bożego jest tak ważne dla człowieka, że św. Jan nazywa je zwycięstwem świata (1J 5,4-5). Idea wspólnoty wiernych z osobami Bożymi, ugruntowanej na miłości wzajemnej, stanowi dla św. Jana punkt kulminacyjny, do którego pragnie on doprowadzić każdego chrześcijanina. Ideałem jest odtworzenie wzoru danego „z góry”. Miłość braterska polega na wzajemnym dawaniu siebie, tak jak Ojciec czyni to względem Syna, a Syn względem ludzi. Mistyka miłości braterskiej polega na partycypacji w miłości Bożej. Ten, kto miłuje brata, miłuje tą samą miłością, którą Bóg kocha siebie i ludzi. W konsekwencji miłujący może doświadczyć i poznać Boga, który jest samą miłością. W nauce św. Jana widoczny jest prymat miłości braterskiej nad bezpośrednią miłością Boga. Po przedstawieniu wielkiej miłości Boga względem ludzi w Pierwszym Liście św. Jan nie zachęca od razu do bezpośredniej miłości Boga, lecz wzywa najpierw do miłości wzajemnej: „umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i m y powinniśmy miłować się wzajemnie" (1J 4,11). Zdaniem Apostoła miłość Boga bez uprzedniej miłości człowieka jest wręcz niemożliwa. Sama deklaracja miłości Boga, bez potwierdzenia tego w życiu praktycznym przez miłość brata, jest kłamstwem (1J 4,20). Św. Jan miłość identyfikuje z życiem (1J 3,14). Kto miłuje przeszedł ze śmierci do życia, kto zaś nie miłuje, dalej trwa w śmierci (1J 3,15). Otwierając się na miłość, ucząc się miłości, człowiek rodzi się do życia dziecka Bożego (1J 3,10). To nowe życie jest zdynamizowane energią miłości, która jest niezależna od uczucia i sentymentów, ale poświadczona czynem i prawdą (1J 3,18). Ta Boska miłość nie może istnieć w sercach, które zamykają się na potrzeby braci (1J 3,17). Dla św. Jana być chrześcijaninem, znaczy miłować, znaczy być miłującym. Nie chodzi tu o jednorazowy akt miłości, ale o stan, o sposób istnienia wyrażający się w permanentnym miłowaniu Boga i braci. Kto bowiem trwa w stanie miłowania, w tym trwa Bóg (1J 4,12.16). Gwarancją tego trwania Boga w nas jest miłość braterska. To ona przyczynia się do tego, że związek chrześcijanina z Bogiem staje się bezpośredni i jak najbardziej wewnętrzny. Ten mistyczny związek miłującego z Bogiem św. Jan określa przebywaniem Ojca i Syna (J 14,23) oraz przebywaniem Ducha Prawdy (J 14,17). Taki związek zakłada z jednej strony zrodzenie z Boga, a z drugiej konsekwentne życie miłością i działanie z motyw u miłości. W świetle przeprowadzonej analizy tekstów biblijnych trzeba stwierdzić, że miłość bliźniego jest faktycznie warunkiem miłości Boga i to do tego stopnia, że ta druga bez pierwszej zanika. Miłość Boga pozbawiona odniesienia do bliźniego zwłaszcza tu na ziemi jest niemożliwa i jako taką należy uznać ją za twór czysto teoretyczny. Na przestrzeni wieków często niesłusznie podnoszono do wysokiej rangi spory o hierarchiczne zróżnicowanie pomiędzy miłością Boga i miłością bliźniego, podczas gdy miały one sens tylko na poziomie orzeczeń jurydycznych. W ten sposób pod pozorem miłości Boga rozwijano religię ucieczki od człowieka, a w każdym razie pomniejszano teologiczną i praktyczną wartość miłości bliźniego. Miłość Boga w świecie doczesnym pozostaje w sferze czysto duchowej, niewidzialnej. Sprawdzianem jej autentyczności są egzystencjalne przejawy miłości bliźniego. Modlitwa i uczestnictwo w aktach kultu są wyrazem bezpośredniej miłości Boga. Jednakże same te akty bez zakorzenienia w miłości konkretnych ludzi, mogą pozostać puste. Akty te mogą wypływać tylko z uczucia religijnego i być ucieczką od twardej rzeczywistości życia, od obowiązku udzielenia pomocy potrzebującym. Jeżeli przejawem miłości jest autentyczne pragnienie i świadczenie dobra, to trzeba zauważyć, że w takiej formie nie możemy Bogu okazać miłości. On bowiem od nas nie potrzebuje niczego, co pomnożyłoby Jego chwałę. Z tej racji Bóg odstępuje jakby na rzecz bliźnich naszych to dobro, którego Jemu samem u wyświadczyć nie możemy. Potwierdzają to słowa samego Chrystusa: „Zaprawdę, powiadam wam: wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40). Miłość braterska w ujęciu św. Jana jest także służbą, jaką Chrystus wyznaczył wspólnocie swoich uczniów w odniesieniu do świata. Jak On zaświadczył o miłości Ojca, tak oni mają świadczyć wobec świata o Jego miłości. Miłość jest jedyną siłą i orężem, którym uczniowie Chrystusa mogą dla Niego zdobywać ten świat (1J 5,4). Promieniowanie miłości braterskiej w społeczności chrześcijańskiej jest najlepszym świadectwem wiary w Chrystusa-Pośrednika miłości oraz najskuteczniejszym jej propagowaniem. Dla Kościoła miłość braterska jest podstawową formą apostolstwa. Wspólnota uczniów Chrystusowych manifestująca miłość wzajemną pozwala poznać miłość samego Boga tym wszystkim, których Chrystus pragnie przygarnąć do siebie (J 12,32). Uczniowie przebywający w świecie, do którego należą (J 17,11.15), przez miłość braterską udzielają świadectwa, dzięki któremu świat może rozpoznać Jezusa posłanego przez Ojca (J 17,21). Kościół jest społecznością urzeczywistniającą ducha miłości. Życie chrześcijan oparte na bratersko-rodzinnych relacjach spełnia rolę rozszerzania miłości istniejącej w Bogu. Miłość braterska jest epifanią Boga-Miłości w świecie. Stąd Kościół jako wspólnota świadków Bożej miłości pełni funkcję misyjną i jako taka jest koniecznym elementem historii zbawienia. Chrystus nie tylko dał nam nowe przykazanie, nie tylko głosił radosną nowinę o tym, że Bóg nas kocha, ale sam osobiście, swoim życiem i przykładem tę miłość nam okazał. „Przeszedł On dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich” (Dz 10,38), a w czasie Ostatniej Wieczerzy swoim uczniom umył nogi (J 13,5). Dlatego miłość braterska, która jest istotnym powołaniem wspólnoty uczniów Chrystusowych, jest również podstaw ą pełnienia przez Kościół funkcji służebnej. Apostolat miłości o tyle obejmuje funkcję profetyczną Kościoła, o ile jest on urzeczywistniany przez diakonię chrześcijańską. Potwierdził to sam Chrystus w dialogu z Piotrem w czasie Ostatniej Wieczerzy mówiąc: „tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale później będziesz to wiedział”, i dalej „jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną” (J 13,7-8). Mieć udział z Chrystusem, to znaczy mieć również udział w Jego służebnej miłości. Ostatecznie więc, nauka św. Jana na temat miłości Boga i bliźniego, stanowi solidne uzasadnienie pełnienia przez Kościół posługi charytatywnej.

