Polonia Sacra, 2000, R. 4 (22), Nr 7 (51)
Stały URI dla kolekcjihttps://theo-logos.pl/handle/123456789/1590
Przeglądaj
Przeglądaj Polonia Sacra, 2000, R. 4 (22), Nr 7 (51) wg Autor "Wiemeyer, Joachim"
Teraz wyświetlane 1 - 1 z 1
- Wyników na stronę
- Opcje sortowania
Pozycja Marktwirtschaftliche Ordnungssysteme aus der Sicht der Soziallehre der KircheWiemeyer, Joachim (Wydawnictwo Naukowe Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, 2000)Po wojnie, od z górą czterdziestu lat, w centrum polityczno-ustrojowych kontrowersji znajduje się współzawodnictwo pomiędzy centralnie zarządzaną gospodarką narodową a rynkowo zorientowanymi systemami gospodarczymi. Również wewnątrz katolicyzmu problemy ustroju gospodarczego i społecznego są przyczyną poważnych sporów. Obecnie powszechne uznanie zyskuje ustrój gospodarczy, który opiera się na własności prywatnej oraz konkurencji. Zabiegają o niego w wieku globalizacji również międzynarodowe organizacje, jak np. Międzynarodowy Fundusz Walutowy (IWF), Bank Światowy czy Organizacja Handlu Światowego (WTO), które stymulują wprowadzanie zasad rynkowych. Także w traktacie Europejskiej Wspólnoty – poniekąd w opozycji do niemieckiego sformułowania – jest wyraźnie ugruntowany rynkowy ustrój gospodarczy. Szczegółowe ukształtowanie rynkowego ustroju gospodarczego jest różne w każdym poszczególnym kraju, ponieważ stopień rozwoju gospodarczego, wielkość kraju, lecz także narodowa kultura i tradycja określają każdorazowo system instytucji. Istnieje przy tym szerokie spektrum wewnątrz wysoko rozwiniętych rynkowych ustrojów, które obejmuje liberalno-rynkową orientację w USA, a także w Szwajcarii, lecz również socjaldemokratyczne ustroje w Szwecji i innych skandynawskich krajach. We wszystkich krajach przeobrażeń środkowej i wschodniej Europy rozgorzały po upadku komunizmu ostre dyskusje, w jaki sposób urządzić w szczegółach nowy, zasadniczo rynkowo zorientowany ustrój gospodarczy, jakie konsekwencje dla systemu bankowego będzie miała restrukturyzacja rolnictwa, prywatyzacja wielkiego przemysłu i górnictwa, jak rozparcelować państwo (federalizm), zorganizować sądownictwo i administrację, wreszcie jak zagospodarować zgodnie rynek szkolnictwa, ubezpieczeń społecznych i lecznictwa. W dyskusjach tych chodziło również o wybór wzorca spośród zachodnich ustrojów gospodarczych i społecznych. W kolejnych rozważaniach nie chodzi o szczegółowe przedstawienie zachodnich formacji, lecz raczej o pokazanie i porównanie dwóch mocno kontrastujących modeli. Pierwszy to model Stanów Zjednoczonych, który od czasów M. Thatcher wywiera duży wpływ na Unię Europejską, drugi jest modelem rynku społecznego, lak jak jest rozwijany w Niemczech, oraz odgrywa dużą rolę w innych europejskich krajach (np. Austrii). W kręgach decyzyjnych Unii Europejskiej te zróżnicowane modele ścierają się w walce o wspólny ład gospodarczy i społeczny. Ocena pokazuje, że oba systemy przedstawiają istotne normatywne żądania (państwo prawa, demokracja, federalizm), których brakuje większości krajów na ziemi. Obydwa systemy wykazują w różnych dziedzinach strony słabe i mocne. W obu ustrojach z punktu widzenia społecznej nauki Kościoła istnieją braki. Odciśnięta jest na nich własna, historycznie uwarunkowana pieczęć. Stąd żaden kraj nie może po prostu tych systemów kopiować. Raczej każda nacja musi znaleźć swoją własną drogę ustroju społecznego i gospodarczego. Wewnątrz Unii Europejskiej, gdzie pewne dziedziny polityki są uspołecznione (np. waluta, rolnictwo, polityka handlu zagranicznego), istnieje jeszcze wiele obszarów (np. w polityce podatkowej, wewnętrznym państwowym porządku, systemie socjalnym, systemie rynku pracy itd.), gdzie istnieją własne możliwości kształtowania. W kształtowaniu własnego systemu gospodarczego i społecznego kraje powinny sięgać także do doświadczeń innych państw. Tak np. wiele krajów (także USA) przejęły od niemieckiego systemu „Pionier” państwowy system ubezpieczeń społecznych. Natomiast Niemcy przejęły od Stanów Zjednoczonych prawodawstwo współzawodnictwa do kontroli prywatnej władzy gospodarczej jak i system niezależnego banku emisyjnego dla zapewnienia stabilności wartości pieniądza. Dla krajów środkowej i wschodniej Europy, jak Polska, które nie zamknęły jeszcze procesu przechodzenia od socjalistycznie zarządzanej gospodarki do systemu rynkowego, lecz kształtują swój własny ustrój społeczny i gospodarczy, jest sensowne dokładne spożytkowanie doświadczeń innych krajów. Trzeba przy tym uwzględnić sytuację współzawodnictwa na rynku Unii Europejskiej oraz rynkach światowych. Wyzwania rynku światowego, konsekwencje przystąpienia do Unii Europejskiej, analizy zagranicznych doświadczeń z określonym rozwiązywaniem problemów muszą być brane pod uwagę wraz z uwzględnieniem istniejącego własnego systemu społecznego i gospodarczego. Ponieważ obywatele każdego narodu systemy te znają sami najlepiej, winni sami wyciągnąć wnioski z zagranicznych doświadczeń, oraz przebadać krytycznie przenośność obcych modeli. Nie można bezkrytycznie słuchać zagranicznego doradcy, który sam nie zna dostatecznie społecznej kultury, mechanizmów obcych dla siebie społeczeństw. Nie tylko ważny jest formalny system instytucji porządku gospodarczego, lecz również ludzie, którzy z tymi instytucjami się obchodzą. Formalnie identyczny system instytucji w dwóch społeczeństwach może działać całkowicie inaczej. Ta krytyczna recepcja zagranicznych modeli dokonuje się nie tylko ze względu na doświadczenia historyczne, które społeczeństwo uczyniło z systemem gospodarczym i społecznym w przeszłości i któremu dzisiaj nadaje status ustroju społecznego i gospodarczego, lecz także ze względu na podłoże, jakie w społeczeństwie prezentują systemy wartości. Tutaj nauka społeczna Kościoła wnosi swoje własne zasady i każdy projekt ustroju ocenia z tzw. etycznego punktu widzenia.