Przeglądaj wg Autor "Piekarz, Danuta"
Teraz wyświetlane 1 - 3 z 3
- Wyników na stronę
- Opcje sortowania
Pozycja Chrystus jako Oblubieniec Kościoła w świetle Nowego TestamentuPiekarz, Danuta (Wydawnictwo Naukowe Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, 2001)In diversi libri dell'Antico Testamento Dio viene presentato come Sposo del suo popolo – Israele, uno Sposo sempre fedele e pieno di amore malgrado l'infedeltà della sposa che seguiva i suoi amanti bruciando i profumi ai Baal (cfr. Os 2,15). Quando viene la pienezza dei tempi, l'amico dello Sposo – Giovanni Battista prepara la Sposa - popolo all'incontro con Cristo. Gesù stesso solo ima volta si presenta come „Sposo” (Le 5, 34s e par.), ma nel suo insegnamento (soprattutto in diverse parabole) e attività (Cana) il Regno di Dio viene paragonato ad un banchetto nuziale. Nella Lettera agli Efesini l'amore di Cristo per la sua Sposa – Chiesa diventa modello per ogni coppia cristiana. Cristo non solo ha dato la vita per la Chiesa, ma anche la purifica e nutrisce – ci si può scorgere ima chiara allusione ai sacramenti, soprattutto al Battesimo e Eucaristia. Per rispondere all'amore dello Sposo la Chiesa deve rimanere salda nel suo insegnamento. Perciò S. Paolo, preoccupato per la fedeltà dei Corinzi lusingati dai falsi apostoli, deve ricordargli: provo per voi una specie di gelosia divina, avendovi promessi ad un unico sposo (2 Cor 11,2). Nella logica dell'Apocalisse il tempo presente è dato alla Chiesa affinché possa preparare il suo abito da sposa, per essere pronta alle Nozze dell'Agnello. Lo Spirito aiuta la Sposa e con lei invoca lo Sposo perché venga il momento quando, conforme alle usanze nuziali giudaiche, la Sposa potrà entrare tra i canti di gioia nella casa dello Sposo e ci rimarrà per sempre.Pozycja Duch synowskiego posłuszeństwaPiekarz, Danuta (Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II, 2017)Ewangeliści Marek i Łukasz wyraźnie mówią o prowadzeniu Jezusa przez Ducha po chrzcie w Jordanie. To stwierdzenie nabiera szczególnego znaczenia w powiązaniu ze stwierdzeniem św. Pawła, iż „wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi” (Rz 8, 14). Zatem prowadzenie przez Ducha jest znakiem rozpoznawczym Bożego synostwa wiernych, jest bowiem znakiem podobieństwa do Jednorodzonego Syna. Młody Kościół doświadcza również prowadzenia Ducha w misji apostolskiej: Duch wskazuje głosicielom Ewangelii konkretne zadania lub nie pozwala udać się w zamierzonym kierunku. Jednak poza tymi szczególnymi przypadkami prowadzenia „przestrzennego” istnieje też – i jest powszechne dla wszystkich wiernych – wewnętrzne prowadzenie przez Ducha drogą wierności Bogu. Wiąże się ono nieraz ze zmaganiem z ludzką słabością, ale prowadzi do świętości i poznania Boga.Pozycja „Ubodzy, a wzbogacający wielu” (por. 2 Kor 6, 10). Ubóstwo Chrystusa i wiernych w nauczaniu św. PawłaPiekarz, Danuta (Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II, 2016)W tradycyjnie pojmowanym zbiorze Listów Pawłowych jedynie w 1 Tm można znaleźć typowe wskazania dotyczące ewangelicznej postawy wobec dóbr materialnych. W listach protopawłowych myśl Apostoła rozwija się w innym kierunku: wzorem dla wiernych i punktem wyjścia jest uniżenie, ogołocenie Chrystusa, który właśnie poprzez przyjęcie ludzkiej natury obdarzył nas życiem Bożym. Paweł wpatrzony w ten wzór również „wyzuł się ze wszystkiego”, by wytworzyć w swoim życiu „przestrzeń” dla Chrystusa, aby On poprzez Apostoła mógł działać w wiernych. Na wzór Chrystusa Sługi również Paweł czuje się sługą, nie tylko swojego Pana, ale i powierzonych mu braci w wierze. Zachęca ich do wzajemnej troski i współodpowiedzialności, przypominając, iż w Chrystusie wszyscy – także, a może zwłaszcza ci najsłabsi – są członkami jednego Mistycznego Ciała, a nawet najuboższy członek wspólnoty ma bezcenną wartość, skoro Chrystus przelał za niego swoją krew. Konkretnym przejawem troski Apostoła o dobro i jedność całego Kościoła jest organizacja składki wśród wspólnot znad Morza Egejskiego dla ubogich wiernych w Jerozolimie. Paweł pragnie, by wierni traktowali udział w składce nie jako bolesne wyrzeczenie, ale jako udział w łasce, jako dowód wdzięczności wobec Boga, który nie da się prześcignąć w hojności.