Studia Koszalińsko-Kołobrzeskie, 2013, nr 20
Stały URI dla kolekcjihttps://theo-logos.pl/handle/123456789/12348
Przeglądaj
Przeglądaj Studia Koszalińsko-Kołobrzeskie, 2013, nr 20 wg Temat "behaviour"
Teraz wyświetlane 1 - 1 z 1
- Wyników na stronę
- Opcje sortowania
Pozycja Indywiduum istotnym punktem widzenia według Ortegi y GassetaKról, Remigiusz (Uniwersytet Szczeciński, 2013)W niniejszej refleksji filozoficznej zatytułowanej Indywiduum istotnym punktem widzenia według Ortegi y Gasseta – najwybitniejszego od czasów Suareza hiszpańskiego filozofa, próbuję przyjrzeć się perspektywie ludzkiego indywiduum. Pierwszą sprawą, którą tutaj omawiam, jest istotowa samotność człowieka. „Samotność”, która wypływa z samej konstrukcji bytu i powstaje w wyniku niesprowadzalności do siebie dwóch głównych punktów widzenia. Różnica tkwi w niezgodności samych perspektyw, którymi są pojedynczy ludzie, jak i również w tym, co te perspektywy sobą określają. Ortega y Gasset ujmuje położenie człowieka i jego realia inaczej. Według niego „ja”, zawierając w sobie określoną perspektywę, ujmuje „Innego” człowieka. Ono także pozwala odkryć, że „Inny” jest podobnym bytem do „Ja”, ponieważ „Inny” daje odpowiedź na nasze zachowanie. Hiszpański filozof zauważa, że istota żyjąca, którą jest każdy z nas, spotyka się z kimś innym i rozpoznaje go jako bliźniego, nazywając go drugim Człowiekiem. Zasadniczą cechą charakterystyczną tego, kogo nazywam drugim Człowiekiem, jest jego odpowiedź, faktyczna lub potencjalna, na moje działanie wymierzone w niego, co zmusza mnie do antycypującego liczenia się z jego reakcją, w której z kolei liczy się on z moim działaniem. Mamy więc tu do czynienia z nową rzeczywistością sui genesis; nie do pomylenia z żadną inną, mianowicie z działaniem, w którym uczestniczą dwa jego podmioty – ja i drugi; z akcją, w którą jest wtłoczona, wpleciona i wtopiona akcja kogoś drugiego, a zarazem z interakcją. Moje działanie jest więc społeczne – w powyższym znaczeniu tego słowa – wtedy, gdy biorę w nim pod uwagę ewentualną wzajemność Drugiego. Drugi, Człowiek, ab initio jest tym, który się odwzajemnia, a zatem jest społeczny. Kto nie jest zdolny do sprzyjającego lub wrogiego odwzajemnienia się, nie jest istotą ludzką”. Z tego wynika, że inni ludzie są sobie nawzajem podarowani w doświadczeniu, za pomocą zewnętrznych znaków, takich jak choćby reakcje, na podstawie których wyciągają konkretne wnioski o swoim istnieniu i zachowaniu. Z faktu, że „Inny” podarowany jest człowiekowi nie wprost, płynie lęk i niepokój, ponieważ nie sposób założyć albo, inaczej mówiąc, antycypować, jak on postąpi. Inny człowiek pojawia się zawsze jako wielka niewiadoma, którą trudno jest przewidzieć. W związku z tym ów „Inny” pojawi się jako zagrożenie także przez to, że posiada jakąś informację, jakiś pogląd dotyczący poznającego „ja”, którego treści nie zna. Według niego ten, kto daje nam idee, powiększa nam życie i rozszerza rzeczywistość naokoło nas.