Communio, 2016, R. 36, nr 4 (196)
Stały URI dla kolekcjihttps://theo-logos.pl/handle/123456789/19966
Przeglądaj
Przeglądaj Communio, 2016, R. 36, nr 4 (196) wg Temat "Christianity"
Teraz wyświetlane 1 - 5 z 5
- Wyników na stronę
- Opcje sortowania
Pozycja Christentum, Islam und Europa. Welche Leitkultur Braucht der Säkulare Rechtsstaat?Rhonheimer, Martin (Wydawnictwo Pallottinum, 2016)Islam jest rodzajem religii, którą rozumie się jako porządek polityczny, prawny i społeczny. Dlatego islam jest nie do pogodzenia ze świeckim państwem w którym stosuje się rządy prawa, a także jest nie do pogodzenia z wolnym, demokratycznym porządkiem politycznym. Porządek polityczny i prawny jest dziedzictwem Oświecenia, epoki, którą można zrozumieć tylko na tle cywilizacji ukształtowanej przez chrześcijaństwo i swoistego rodzaju oddzielenia religii i polityki, władzy duchowej od doczesnej. Islam jest pod wieloma względami zaprzeczeniem takiej cywilizacji. Dzisiaj kultura europejska musi stawić czoła inwazji islamu. Liberalne państwo świeckie domaga się od wyznawców islamu jedynie przestrzegania praw i zasad społecznej egzystencji, która w nim obowiązuje. Chcąc być zaakceptowanym w chrześcijańskiej Europie islam musi zmienić się w religię, która zrezygnuje z chęci ustanowienia własnego porządku prawnego i społecznego opartego na jego religijnych tradycjach.Pozycja Compelle intrare: teologiczne usprawiedliwienie przymusu wiary w zachodnim chrześcijaństwieMaier, Hans (Wydawnictwo Pallottinum, 2016)«Bezbożność jest przymuszaniem do religii» – pisał Tertulian. Historia chrześcijaństwa zna częste gwałtowne kontrowersje dotyczące religii. Znajdująca się w Łk 14, 16-24 przypowieść o gospodarzu wyprawiającym wielką ucztę i zapraszającym na nią licznych gości odegrała fatalną rolę w tej historii. W przypowieści gospodarz zmusza niechętnych gości do przyjścia na jego ucztę. Z czasem ta przypowieść była uzasadnieniem dla otwartego lub ukrytego przymusu religijnego. Jednakże II Sobór Watykański i Kodeks Prawa Kanonicznego z 1983 roku definitywnie wyjaśniły to, co było bezsporne we wczesnym chrześcijaństwie: nikt nie może być zmuszany do przyjęcia wiary.Pozycja Czy istnieje przemoc w religiach?Pawlos, Iwona Ewa (Wydawnictwo Pallottinum, 2016)Nie ma religii bez przemocy. Wszystkie religie, bez wyjątku, zarówno te z odległych czasów, jak i ze współczesności w jakimś stopniu borykają się z problem prześladowań religijnych. Proces ten zaczyna się w rodzinie, przechodzi przez szkołę, a kończy we wspólnocie religijnej lub państwie. Najczęściej dotyczy dzieci i kobiet, osób słabych i bezbronnych. Celem niniejszego opracowania było ukazanie szerszej problematyki prześladowań religijnych w dwóch największych religiach świata: chrześcijaństwie i islamie, oraz braku uregulowań prawnych, które powinny ukazywać sposoby przeciwdziałania prześladowaniom i skutecznej ochrony osób prześladowanych.Pozycja Przemoc antychrześcijańskaLipniak, Jarosław M. (Wydawnictwo Pallottinum, 2016)Niniejszy artykuł ma na celu ukazanie przemocy anty chrześcijańskiej, której doświadczają uczniowie Chrystusa ze strony islamu, buddyzmu, hinduizmu i komunizmu. W powszechnym mniemaniu prześladowania chrześcijan to sprawa bardzo dalekiej przeszłości. Tymczasem setki milionów wyznawców Jezusa z Nazaretu na co dzień cierpi różnego rodzaju ograniczenia wolności religijnej, zamykani są w więzieniach, torturowani, upokarzani i mordowani. Chrześcijaństwo jest obecnie najbardziej prześladowaną religią na świecie. Według danych organizacji Open Doors, która publikuje „Światowy Indeks Prześladowań” w 2017 roku na 2,48 miliarda chrześcijan na święcie 215 milionów (czyli 1 na 12) doświadczyło prześladowań. Światowy Indeks Prześladowań jest rankingiem 50 państw zamieszkanych przez ok. 4,8 miliarda ludzi, w których sytuacja chrześcijan jest najtrudniejsza. Żyje ich tam ok. 650 milionów (stanowiąc 13 proc, miejscowej ludności), z których ponad 215 min podlega szczególnie silnym prześladowaniom. W wielu miejscach naszej planety szerzy się przemoc skierowana przeciwko chrześcijanom. Zasługuje ona na potępienie tak, jak antysemityzm, czy fobia antyislamska. Jedną z przyczyn chrystianofobii jest z całą pewnością wielokulturowość. W jej imię stara się wyrzucić z życia publicznego to wszystko, co może przypominać o Chrystusie. Przerażające jest jednak to, że informacje o przemocy wobec chrześcijan nie znajdują zainteresowania środków społecznego przekazu, w tym również katolickich. Mass media przyzwyczaiły nas do informowania o różnego rodzaju grzechach popełnianych przez członków Kościoła, ale mają alergię na pisanie o chrześcijanach, jako ofiarach przemocy. Obojętność i swoistego rodzaju zmowa milczenia to grzech, w który popadają również chrześcijańscy hierarchowie. Żyjemy w czasach szczególnej czujności strażników tolerancji i równości. Wyostrzają im się zmysły, wyczula węch i słuch, wznoszą głowy, pilnie wypatrując wroga – chrześcijan.Pozycja Przemoc i religieBrague, Rémi (Wydawnictwo Pallottinum, 2016)Coraz częściej słychać, że religie są brutalne i promują przemoc. W niektórych mediach ta formuła przyjęła wręcz wartość mantry. Jest to wygodne wyjście, które pozwala uniknąć zadawania zbyt wielu pytań na temat konkretnej religii. W ostatnim czasie przestępstwa są popełniane najczęściej w imię islamu, w każdym razie w jednej z jego postaci. W celu uniknięcia lęku przed islamem, stosuje się wygodną taktykę polegającą na nieokreślaniu konkretnej religii czyli islamu, ale mówieniu w liczbie mnogiej o religiach. Formuła, która łączy przemoc i religię, powinna i musi zostać poprawiona. Nie można stosować religii jako jedynego czynnika ukazującego źródła przemocy. Źródeł przemocy należy szukać również w innych aspektach ludzkiego życia, które towarzyszą ludzkości prawie wszędzie i prawie zawsze, a które także mogą mieć swój udział w odpowiedzialności. Owe inne aspekty są częstszym powodem przemocy niż elementy religijne. Należy także unikać stawiania na tej samej religijnej płaszczyźnie wszystkich religii, ucząc jakby wszystkie religie głosiły te same doktryny i zalecały te same praktyki. Trzeba uważać, żeby nie pomylić też danej religii z ludźmi, którzy ją wyznają, ale nie postępują według zasad i motywacji podawanych przez ich religię. Jeśli będziemy przestrzegać tych zasad ujawni się nam bardziej zniuansowany i prawdziwy obraz dotyczący związku religii z przemocą.