Christ’s Kenosis and Ecclesiology

dc.contributor.authorHryniewicz, Wacław
dc.date.accessioned2023-07-25T05:52:55Z
dc.date.available2023-07-25T05:52:55Z
dc.date.issued2002
dc.descriptionArtykuł w języku angielskim. Streściła Alicja Chrin.pl_PL
dc.description.abstractPomimo widocznego kryzysu, jaki przeżywa dzisiaj podzielony Kościół, chrześcijanie wierzą, że Bóg jest większy od ludzkich słabości. Najpełniej tę moc pokazał dramat Krzyża zakończony Zmartwychwstaniem. Czy chrześcijaństwo umie jednak z tego wydarzenia czerpać siłę i nadzieję dla przezwyciężenia wszelkich trudności? W swoim artykule prof. Wacław Hryniewicz OMI proponuje wizję Kościoła bardziej uwrażliwionego na kenotyczny i paschalny wymiar chrześcijaństwa, pokazuje także, jakie znaczenie taka wrażliwość może mieć dla jedności chrześcijan i przezwyciężenia kryzysu ekumenicznego. Wśród proponowanych postulatów Autor akcentuje przede wszystkim zmianę sposobu myślenia, dla którego może być pomocne głębsze przeżycie i uwzględnienie paschalnego paradygmatu przezwyciężania trudności poprzez rezygnację z dominacji. Rozważania koncentrują się wokół następujących tematów: I. W POSZUKIWANIU PASCHALNEGO PARADYGMATU. Cisza Wielkiej Soboty może służyć jako wzorcowy symbol każdej ludzkiej beznadziejności. Jest to trudna lekcja zdobywania wewnętrznej wolności przez uświadomienie, że pod milczeniem Wielkiej Soboty kryje się wydarzenie zstąpienia do piekieł Chrystusa, próbującego przyciągnąć i przemienić chorą ludzką wolność. Niewidzialny i pozornie nieobecny Bóg działa i uczy poprzez ciemności kryzysów. Można to również zastosować do życia podzielonych Kościołów, dążących do zgody i jedności. II. BOSKA KENOZA I LUDZKA WOLNOŚĆ. Autor zwraca uwagę na sposób, jaki Bóg wybiera, aby dotrzeć do człowieka. Nie ma to nic wspólnego z jakimkolwiek naciskiem, siłą czy nakazem. Bóg zostawia przestrzeń dla ludzkiej wolności, zapraszając do odpowiedzi i współpracy. Autor wskazuje na fakt, że zbawienie dokonało się w poniżeniu, słabości, miłości i oddaniu. Wyzwalająca miłość Boga jest miłością samo-ogołacającą się. W przeniesieniu na problemy ekumeniczne – kenoza rozumiana jako bezinteresowność, samoograniczenie i zaufanie jest osądem konfesyjnych egoizmów i koncentracji na sobie. Wszyscy należymy do Chrystusa, który umniejszył samego siebie; stąd kenoza jest imperatywem dla Jego Kościoła. III. POWRÓT DO KENOZY – TO NAGLĄCA POTRZEBA. Każdy rodzaj dominacji jest obcy duchowi Ewangelii. Teza, że w naszych Kościołach ciągle żyje duch sporu uczniów, który jest większy między nimi, nie potrzebuje poparcia. Wystarczy przypomnieć o wadze, jaką mają w dialogach ekumenicznych takie zagadnienia jak prymat, autorytet, struktury synodalne czy relacje między Kościołami. Chociaż są to kwestie, które trudno ominąć, Autor zwraca uwagę, że inne sformułowanie doktryny lub zmiana struktur mogą być opóźniane w nieskończoność. Nadzieja budzi uczucie odpowiedzialności i potrzeby ponaglenia procesu wzajemnego nawrócenia Kościołów. Jedność kosztuje i każda strona musi być gotowa do poświęcenia. Lubelski ekumenista podkreśla, że gotowość do samoograniczenia musi iść w parze z odwagą. Bez odważnej wizji kenotyczna eklezjologia pozostanie tylko słowną deklaracją. IV W WIĘZACH DOKTRYN. Nawrócenie się Kościołów ku sobie jest tym trudniejsze, że istnieje pewien rodzaj eklezjologicznej niewoli doktryny. Jesteśmy więźniami naszych dogmatów, teologii, konfesyjnych różnic i rozbieżności. Autor przywołuje ciekawą interpretację przypowieści o dobrym Samarytaninie, dokonaną przez bpa Z. Trandę. Przechodzący kapłan i lewita minęli potrzebującego nie tyle z niewrażliwości na cierpienie, ale stawali, być może, wobec dylematu sumienia – pomóc znaczyło stać się nieczystym i niezdolnym do służby świątynnej. Takie spojrzenie pokazuje opozycję Chrystusa wobec więzów doktryny i reguł. Prof. Hryniewicz w tej sytuacji postuluje za Danielem Osfaldem Rufeisenem odnalezienie i powrót do hebrajskich korzeni religii, gdzie wiara jest przede wszystkim zaufaniem Bogu, przylgnięciem do Niego. Judeo-chrześcijański Kościół św. Jakuba proponuje nowe możliwości dla ekumenizmu. Zamiast akcentować ważność doktryny więcej uwagi należałoby poświęcić biblijnej koncepcji wiary i prawdy, jaka pozwala na pluralizm interpretacji. V POTRZEBA DOKTRYNALNEGO OCZYSZCZENIA. Chrześcijaństwo odeszło od doksologicznego rozumienia dogmatu starożytnego Kościoła i stało się zbyt doktrynerskie, co niejednokrotnie prowadziło do błędnych postaw opartych na teologicznej doktrynie. Proces oczyszczenia i nawrócenia, któremu Kościół rzymskokatolicki tak chętnie się obecnie poddaje, pozostaje na razie tylko na poziomie etyki. Chociaż należy dostrzec wartość tego kroku, jednakże dla ekumenizmu to za mało. Potrzebna jest samokrytyka i oczyszczenie także na poziomie doktryny, w czym nieocenioną rolę może mieć idea hierarchii prawd. Autor dotyka także kwestii hierarchii soborów i orzeczeń soborowych, a w tym problemu Synodu Focjańskiego, który przez przeszło dwa stulecia uznawany był za sobór ekumeniczny. Jego uznanie nie tylko pomogłoby rozwiązać problem Filioque w lepszej atmosferze, ale przypomniałoby cenne intuicje, jakie znajdują się w orzeczeniach tego synodu dotyczących różnic w tradycji, zwyczajach i praktyce Kościołów. VI. ETOS KENOZY I PROBLEM POWSZECHNEGO PRYMATU. Jednym z często obecnie padających postulatów jest budowanie jedności przez odwołanie się do dorobku pierwszych siedmiu soborów powszechnych. Powrót do tradycji Pierwszego Tysiąclecia nie jest jednak panaceum zdolnym rozwiązać wszystkie problemy. Ekumenizm potrzebuje nowych form sprawowania prymatu papieża, a szansa ich znalezienia pojawi się wtedy, gdy dawne i obecne formy zostaną ocenione jako nieadekwatne. Kenoza oznacza tu reformę strukturalną papiestwa. Prof. Hryniewicz jako jedno z możliwych rozwiązań proponuje rozwinięcie struktury patriarchatów, gdzie przy znacznej autonomii Kościołów lokalnych, prymat byłby rozumiany jako diakonia dla jedności Kościołów. VII. JAK PRZEZWYCIĘŻYĆ HERMENEUTYKĘ PODEJRZLIWOŚCI? Pierwszy krok na drodze do przezwyciężania podziałów – to przestać podejrzewać innych o ciągłe błądzenie i wypaczanie doktryny chrześcijańskiej. Nagląca staje się potrzeba rozwinięcia hermeneutyki zaufania. Ekumenizm jest sprawą pewności co do tego, że Chrystus i Duch Święty działają również w innych Kościołach. Podział pozostaje tylko na powierzchni życia Kościoła, nie sięga wewnętrznej, ontologicznej głębi jego tajemnicy. Uznanie innych Kościołów za siostrzane jest również niezbędne w ewangelizacji – blisko z ekumenizmem związanej. Ewangelizacja nie rozumiana w szerszej perspektywie Królestwa Bożego i prowadzona w atmosferze współzawodnictwa jest nieuczciwością. VIII. EKUMENICZNA APORETYKA I PASCHALNA DUCHOWOŚĆ NADZIEI. Aporia to sytuacja bez wyjścia, ale nie beznadziejna. W życiu chrześcijan, szczególnie zaangażowanych ekumenicznie, poczucie bezsilności jest codziennym doświadczeniem. Z drugiej strony zostaje ufność Bogu i wiara w moc Chrystusa i Jego Ducha. Autor proponuje trudny paschalny optymizm, etos współodczuwania i solidarności, jak również ekumenizm serca, którego najlepszymi nauczycielami są mistycy. Prof. W Hryniewicz kończy swoje refleksje nadzieją, że pomimo taktyki i dyplomacji, których w naszych Kościołach ciągle jest zbyt wiele, przynajmniej największe podziały zostaną w końcu przezwyciężone. Pomimo widocznego kryzysu, jaki przeżywa dzisiaj podzielony Kościół, chrześcijanie wierzą, że Bóg jest większy od ludzkich słabości. Najpełniej tę moc pokazał dramat Krzyża zakończony Zmartwychwstaniem. Czy chrześcijaństwo umie jednak z tego wydarzenia czerpać siłę i nadzieję dla przezwyciężenia wszelkich trudności? W swoim artykule prof. Wacław Hryniewicz OMI proponuje wizję Kościoła bardziej uwrażliwionego na kenotyczny i paschalny wymiar chrześcijaństwa, pokazuje także, jakie znaczenie taka wrażliwość może mieć dla jedności chrześcijan i przezwyciężenia kryzysu ekumenicznego. Wśród proponowanych postulatów Autor akcentuje przede wszystkim zmianę sposobu myślenia, dla którego może być pomocne głębsze przeżycie i uwzględnienie paschalnego paradygmatu przezwyciężania trudności poprzez rezygnację z dominacji. Rozważania koncentrują się wokół następujących tematów: I. W POSZUKIWANIU PASCHALNEGO PARADYGMATU. Cisza Wielkiej Soboty może służyć jako wzorcowy symbol każdej ludzkiej beznadziejności. Jest to trudna lekcja zdobywania wewnętrznej wolności przez uświadomienie, że pod milczeniem Wielkiej Soboty kryje się wydarzenie zstąpienia do piekieł Chrystusa, próbującego przyciągnąć i przemienić chorą ludzką wolność. Niewidzialny i pozornie nieobecny Bóg działa i uczy poprzez ciemności kryzysów. Można to również zastosować do życia podzielonych Kościołów, dążących do zgody i jedności. II. BOSKA KENOZA I LUDZKA WOLNOŚĆ. Autor zwraca uwagę na sposób, jaki Bóg wybiera, aby dotrzeć do człowieka. Nie ma to nic wspólnego z jakimkolwiek naciskiem, siłą czy nakazem. Bóg zostawia przestrzeń dla ludzkiej wolności, zapraszając do odpowiedzi i współpracy. Autor wskazuje na fakt, że zbawienie dokonało się w poniżeniu, słabości, miłości i oddaniu. Wyzwalająca miłość Boga jest miłością samo-ogołacającą się. W przeniesieniu na problemy ekumeniczne – kenoza rozumiana jako bezinteresowność, samoograniczenie i zaufanie jest osądem konfesyjnych egoizmów i koncentracji na sobie. Wszyscy należymy do Chrystusa, który umniejszył samego siebie; stąd kenoza jest imperatywem dla Jego Kościoła. III. POWRÓT DO KENOZY – TO NAGLĄCA POTRZEBA. Każdy rodzaj dominacji jest obcy duchowi Ewangelii. Teza, że w naszych Kościołach ciągle żyje duch sporu uczniów, który jest większy między nimi, nie potrzebuje poparcia. Wystarczy przypomnieć o wadze, jaką mają w dialogach ekumenicznych takie zagadnienia jak prymat, autorytet, struktury synodalne czy relacje między Kościołami. Chociaż są to kwestie, które trudno ominąć, Autor zwraca uwagę, że inne sformułowanie doktryny lub zmiana struktur mogą być opóźniane w nieskończoność. Nadzieja budzi uczucie odpowiedzialności i potrzeby ponaglenia procesu wzajemnego nawrócenia Kościołów. Jedność kosztuje i każda strona musi być gotowa do poświęcenia. Lubelski ekumenista podkreśla, że gotowość do samoograniczenia musi iść w parze z odwagą. Bez odważnej wizji kenotyczna eklezjologia pozostanie tylko słowną deklaracją. IV W WIĘZACH DOKTRYN. Nawrócenie się Kościołów ku sobie jest tym trudniejsze, że istnieje pewien rodzaj eklezjologicznej niewoli doktryny. Jesteśmy więźniami naszych dogmatów, teologii, konfesyjnych różnic i rozbieżności. Autor przywołuje ciekawą interpretację przypowieści o dobrym Samarytaninie, dokonaną przez bpa Z. Trandę. Przechodzący kapłan i lewita minęli potrzebującego nie tyle z niewrażliwości na cierpienie, ale stawali, być może, wobec dylematu sumienia – pomóc znaczyło stać się nieczystym i niezdolnym do służby świątynnej. Takie spojrzenie pokazuje opozycję Chrystusa wobec więzów doktryny i reguł. Prof. Hryniewicz w tej sytuacji postuluje za Danielem Osfaldem Rufeisenem odnalezienie i powrót do hebrajskich korzeni religii, gdzie wiara jest przede wszystkim zaufaniem Bogu, przylgnięciem do Niego. Judeo-chrześcijański Kościół św. Jakuba proponuje nowe możliwości dla ekumenizmu. Zamiast akcentować ważność doktryny więcej uwagi należałoby poświęcić biblijnej koncepcji wiary i prawdy, jaka pozwala na pluralizm interpretacji. V POTRZEBA DOKTRYNALNEGO OCZYSZCZENIA. Chrześcijaństwo odeszło od doksologicznego rozumienia dogmatu starożytnego Kościoła i stało się zbyt doktrynerskie, co niejednokrotnie prowadziło do błędnych postaw opartych na teologicznej doktrynie. Proces oczyszczenia i nawrócenia, któremu Kościół rzymskokatolicki tak chętnie się obecnie poddaje, pozostaje na razie tylko na poziomie etyki. Chociaż należy dostrzec wartość tego kroku, jednakże dla ekumenizmu to za mało. Potrzebna jest samokrytyka i oczyszczenie także na poziomie doktryny, w czym nieocenioną rolę może mieć idea hierarchii prawd. Autor dotyka także kwestii hierarchii soborów i orzeczeń soborowych, a w tym problemu Synodu Focjańskiego, który przez przeszło dwa stulecia uznawany był za sobór ekumeniczny. Jego uznanie nie tylko pomogłoby rozwiązać problem Filioque w lepszej atmosferze, ale przypomniałoby cenne intuicje, jakie znajdują się w orzeczeniach tego synodu dotyczących różnic w tradycji, zwyczajach i praktyce Kościołów. VI. ETOS KENOZY I PROBLEM POWSZECHNEGO PRYMATU. Jednym z często obecnie padających postulatów jest budowanie jedności przez odwołanie się do dorobku pierwszych siedmiu soborów powszechnych. Powrót do tradycji Pierwszego Tysiąclecia nie jest jednak panaceum zdolnym rozwiązać wszystkie problemy. Ekumenizm potrzebuje nowych form sprawowania prymatu papieża, a szansa ich znalezienia pojawi się wtedy, gdy dawne i obecne formy zostaną ocenione jako nieadekwatne. Kenoza oznacza tu reformę strukturalną papiestwa. Prof. Hryniewicz jako jedno z możliwych rozwiązań proponuje rozwinięcie struktury patriarchatów, gdzie przy znacznej autonomii Kościołów lokalnych, prymat byłby rozumiany jako diakonia dla jedności Kościołów. VII. JAK PRZEZWYCIĘŻYĆ HERMENEUTYKĘ PODEJRZLIWOŚCI? Pierwszy krok na drodze do przezwyciężania podziałów – to przestać podejrzewać innych o ciągłe błądzenie i wypaczanie doktryny chrześcijańskiej. Nagląca staje się potrzeba rozwinięcia hermeneutyki zaufania. Ekumenizm jest sprawą pewności co do tego, że Chrystus i Duch Święty działają również w innych Kościołach. Podział pozostaje tylko na powierzchni życia Kościoła, nie sięga wewnętrznej, ontologicznej głębi jego tajemnicy. Uznanie innych Kościołów za siostrzane jest również niezbędne w ewangelizacji – blisko z ekumenizmem związanej. Ewangelizacja nie rozumiana w szerszej perspektywie Królestwa Bożego i prowadzona w atmosferze współzawodnictwa jest nieuczciwością. VIII. EKUMENICZNA APORETYKA I PASCHALNA DUCHOWOŚĆ NADZIEI. Aporia to sytuacja bez wyjścia, ale nie beznadziejna. W życiu chrześcijan, szczególnie zaangażowanych ekumenicznie, poczucie bezsilności jest codziennym doświadczeniem. Z drugiej strony zostaje ufność Bogu i wiara w moc Chrystusa i Jego Ducha. Autor proponuje trudny paschalny optymizm, etos współodczuwania i solidarności, jak również ekumenizm serca, którego najlepszymi nauczycielami są mistycy. Prof. W Hryniewicz kończy swoje refleksje nadzieją, że pomimo taktyki i dyplomacji, których w naszych Kościołach ciągle jest zbyt wiele, przynajmniej największe podziały zostaną w końcu przezwyciężone.pl_PL
dc.identifier.citationRoczniki Teologiczne, 2001-2002, T. 48-49, z. 7, s. 5-30.pl_PL
dc.identifier.issn1233-1457
dc.identifier.urihttp://theo-logos.pl/xmlui/handle/123456789/9474
dc.language.isoenpl_PL
dc.publisherWydawnictwo Towarzystwa Naukowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiegopl_PL
dc.rightsAttribution-NonCommercial-NoDerivs 3.0 Poland*
dc.rights.urihttp://creativecommons.org/licenses/by-nc-nd/3.0/pl/*
dc.subjectwolnośćpl_PL
dc.subjectoczyszczeniepl_PL
dc.subjectoczyszczenie doktrynalnepl_PL
dc.subjectaporetykapl_PL
dc.subjectteologiapl_PL
dc.subjectekumenizmpl_PL
dc.subjectkenozapl_PL
dc.subjectkenoza Chrystusapl_PL
dc.subjecteklezjologiapl_PL
dc.subjectdoktryny chrześcijańskiepl_PL
dc.subjectaporetyka ekumenicznapl_PL
dc.subjectproblem powszechnego prymatupl_PL
dc.subjecthermeneutykapl_PL
dc.subjecthermeneutyka podejrzliwościpl_PL
dc.subjectJezus Chrystuspl_PL
dc.subjectKościółpl_PL
dc.subjectfreedompl_PL
dc.subjectpurificationpl_PL
dc.subjectdoctrinal purificationpl_PL
dc.subjectaporeticspl_PL
dc.subjecttheologypl_PL
dc.subjectecumenismpl_PL
dc.subjectkénosispl_PL
dc.subjectChrist’s kénosispl_PL
dc.subjectecclesiologypl_PL
dc.subjectChristian doctrinespl_PL
dc.subjectecumenical aporeticspl_PL
dc.subjectproblem of universal primacypl_PL
dc.subjecthermeneuticspl_PL
dc.subjecthermeneutics of suspicionpl_PL
dc.subjectJesus Christpl_PL
dc.subjectChurchpl_PL
dc.subjectduchowośćpl_PL
dc.subjectspiritualitypl_PL
dc.subjectduchowość nadzieipl_PL
dc.subjectspirituality of hopepl_PL
dc.subjectnadziejapl_PL
dc.subjecthopepl_PL
dc.titleChrist’s Kenosis and Ecclesiologypl_PL
dc.title.alternativeKenoza Chrystusa a eklezjologiapl_PL
dc.typeArticlepl_PL

Pliki

Oryginalne pliki

Teraz wyświetlane 1 - 1 z 1
Miniatura
Nazwa:
Hryniewicz_Christ’s_kenosis.pdf
Rozmiar:
2.6 MB
Format:
Adobe Portable Document Format
Opis: