Studia Oecumenica, 2010, T. 10
Stały URI dla kolekcjihttps://theo-logos.pl/handle/123456789/31467
Przeglądaj
Przeglądaj Studia Oecumenica, 2010, T. 10 wg Autor "Hryniewicz, Wacław"
Teraz wyświetlane 1 - 1 z 1
- Wyników na stronę
- Opcje sortowania
Pozycja The Spirit who Issues from the Father: the Filioque in the Dialogue of Christians TodayHryniewicz, Wacław (Redakcja Wydawnictw Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego, 2010)Jedyne świadectwo Nowego Testamentu mówi o „Duchu Prawdy, który od Ojca pochodzi” (J 15,26). Według wprowadzonego z czasem do Credo Nicejsko- Konstantynopolitańskiego (381) łacińskiego dodatku, Duch Święty pochodzi od Ojca „z Syna” (Filioque), Stało się to przyczyną wielowiekowego sporu między Wschodem i Zachodem chrześcijańskim. Kościół zachodni oficjalnie wprowadził Filioque do Credo dopiero na początku XI wieku. W nie kończących się polemikach, które prowadziły do Wielkiej Schizmy Kościół wschodni wskazywał na Filioque jako na jedną z głównych przyczyn podziału chrześcijaństwa. Formuła Filioque stanowi do dzisiaj źródło kontrowersji między Wschodem i Zachodem chrześcijańskim. W konsekwencji także Credo Nicejsko-Konstantynopolitańskie nie jest wyraźnym symbolem jedności, lecz podziału we wspólnej wierze chrześcijańskiej. Dlatego właśnie stało się ono ekumenicznym wyzwaniem dla wszystkich Kościołów. Problem Filioque można rozwiązać prawdziwie ekumenicznie tylko wówczas, gdy teologowie zachodni nauczą się traktować poważnie zastrzeżenia prawosławnych, a teologowie prawosławni ze swej strony podejdą krytycznie, z równą otwartością, do teologicznego dziedzictwa Zachodu. Chodzi o wsłuchiwanie się w głos drugiej strony, rozumienie i uczenie się od siebie nawzajem. Główną przeszkodą w porozumieniu nie jest teologia Filioque jako taka, lecz sama obecność tego dodatku w Symbolu wiary. Wschód chrześcijański nie domaga się, aby Zachód wycofał się ze swojej teologii, uważanej przezeń za prawdziwą. Zwraca się od wieków z prośbą do Kościoła Zachodniego, aby przywrócił w swojej liturgii ten tekst Symbolu wiary, który sam obecnie uznaje za „soborowy, ekumeniczny, normatywny i nieodwołalny” Przywrócenie oryginalnego brzmienia Symbolu nicejsko-konstantynopolitańskiego byłoby aktem najbardziej ekumenicznym. Wszystkie inne zabiegi wydają się próbą rozwiązań zastępczych, wydłużających jedynie okres wahania i nieustępliwości. Ostatnie dziesięciolecia przyniosły nowe próby rozwiązania tego kontrowersyjnego problemu w duchu prawdziwie ekumenicznym. Autor ukazuje sens i kierunek tych prób i wyraża nadzieję na większą otwartość ze strony Kościoła rzymskokatolickiego w dążeniu do przywrócenia pierwotnej wersji Credo. W artykule podkreślona została prawda wspólna dla obydwu tradycji, iż Duch Święty „spoczywa” na Synu w czasie i wieczności. Myśl ta była szczególnie bliska tradycji antiocheńsko-syryjskiej. Stwarza ona być może najlepszą możliwość nowego podejścia do zrozumienia relacji między Synem i Duchem. Chrześcijańska nauka o Trójcy Świętej nie może stać się dziedziną teologicznych spekulacji. Ma ona charakter egzystencjalny. Teologowie powinni odnaleźć większą trzeźwość i pełną czci skromność poznawczą w podejściu do zagadnień, których nie byli w stanie rozstrzygnąć przez całe wieki. O tajemnicy Boskiej Trójcy mówić można właściwie w kategoriach teologii negatywnej, apofatycznej, świadomej granic ludzkiego języka. Trzeba dziś świadomie powracać do języka Biblii i wczesnej tradycji, który jest przede wszystkim językiem doksologii, wyrażającym pochwałę Boga za to, co uczynił dla świata w dziejach zbawienia.