Roczniki Teologiczne, 2001-2002, T. 48-49, z. 7
Stały URI dla kolekcjihttps://theo-logos.pl/handle/123456789/9406
Przeglądaj
Przeglądaj Roczniki Teologiczne, 2001-2002, T. 48-49, z. 7 wg Tytuł
Teraz wyświetlane 1 - 20 z 28
- Wyników na stronę
- Opcje sortowania
Pozycja “A Gift to be Shared”. Anglicans and Catholics in Dialogue on Primacy: the ARCIC’s AchievementsKantyka, Przemysław (Wydawnictwo Towarzystwa Naukowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, 2002)Pozycja „Aby wszystko na nowo zjednoczyć w Chrystusie” (Ef 1, 10). Przesłanie duchowej jedności do wiernych Kościołów katolickiego i prawosławnego w Lublinie(Wydawnictwo Towarzystwa Naukowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, 2002)Pozycja Apostolskość Kościoła w dialogu ekumenicznym z prawosławiemKoza, Stanisław Józef (Wydawnictwo Towarzystwa Naukowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, 2002)Pozycja „Autorytet w Kościele i jego wpływ na relacje ekumeniczne”. Wykład ks. Christophera Lowe’a – Lublin, 12 maja 2000 roku. „Prawosławni i katolicy w dialogu: doświadczenia amerykańskie”. Wykład ks. Ronalda G. Robersona – Lublin, 8 listopada 2000 rokuChrin, Alicja (Wydawnictwo Towarzystwa Naukowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, 2002)Pozycja Biskup Juraj Josip Strossmayer i Włodzimierz Sołowjow – słowiańscy prekursorzy ekumenizmu. W stulecie śmierci Włodzimierza Sołowjowa 1900-2000Górka, Leonard (Wydawnictwo Towarzystwa Naukowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, 2002)Pozycja Christ’s Kenosis and EcclesiologyHryniewicz, Wacław (Wydawnictwo Towarzystwa Naukowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, 2002)Pomimo widocznego kryzysu, jaki przeżywa dzisiaj podzielony Kościół, chrześcijanie wierzą, że Bóg jest większy od ludzkich słabości. Najpełniej tę moc pokazał dramat Krzyża zakończony Zmartwychwstaniem. Czy chrześcijaństwo umie jednak z tego wydarzenia czerpać siłę i nadzieję dla przezwyciężenia wszelkich trudności? W swoim artykule prof. Wacław Hryniewicz OMI proponuje wizję Kościoła bardziej uwrażliwionego na kenotyczny i paschalny wymiar chrześcijaństwa, pokazuje także, jakie znaczenie taka wrażliwość może mieć dla jedności chrześcijan i przezwyciężenia kryzysu ekumenicznego. Wśród proponowanych postulatów Autor akcentuje przede wszystkim zmianę sposobu myślenia, dla którego może być pomocne głębsze przeżycie i uwzględnienie paschalnego paradygmatu przezwyciężania trudności poprzez rezygnację z dominacji. Rozważania koncentrują się wokół następujących tematów: I. W POSZUKIWANIU PASCHALNEGO PARADYGMATU. Cisza Wielkiej Soboty może służyć jako wzorcowy symbol każdej ludzkiej beznadziejności. Jest to trudna lekcja zdobywania wewnętrznej wolności przez uświadomienie, że pod milczeniem Wielkiej Soboty kryje się wydarzenie zstąpienia do piekieł Chrystusa, próbującego przyciągnąć i przemienić chorą ludzką wolność. Niewidzialny i pozornie nieobecny Bóg działa i uczy poprzez ciemności kryzysów. Można to również zastosować do życia podzielonych Kościołów, dążących do zgody i jedności. II. BOSKA KENOZA I LUDZKA WOLNOŚĆ. Autor zwraca uwagę na sposób, jaki Bóg wybiera, aby dotrzeć do człowieka. Nie ma to nic wspólnego z jakimkolwiek naciskiem, siłą czy nakazem. Bóg zostawia przestrzeń dla ludzkiej wolności, zapraszając do odpowiedzi i współpracy. Autor wskazuje na fakt, że zbawienie dokonało się w poniżeniu, słabości, miłości i oddaniu. Wyzwalająca miłość Boga jest miłością samo-ogołacającą się. W przeniesieniu na problemy ekumeniczne – kenoza rozumiana jako bezinteresowność, samoograniczenie i zaufanie jest osądem konfesyjnych egoizmów i koncentracji na sobie. Wszyscy należymy do Chrystusa, który umniejszył samego siebie; stąd kenoza jest imperatywem dla Jego Kościoła. III. POWRÓT DO KENOZY – TO NAGLĄCA POTRZEBA. Każdy rodzaj dominacji jest obcy duchowi Ewangelii. Teza, że w naszych Kościołach ciągle żyje duch sporu uczniów, który jest większy między nimi, nie potrzebuje poparcia. Wystarczy przypomnieć o wadze, jaką mają w dialogach ekumenicznych takie zagadnienia jak prymat, autorytet, struktury synodalne czy relacje między Kościołami. Chociaż są to kwestie, które trudno ominąć, Autor zwraca uwagę, że inne sformułowanie doktryny lub zmiana struktur mogą być opóźniane w nieskończoność. Nadzieja budzi uczucie odpowiedzialności i potrzeby ponaglenia procesu wzajemnego nawrócenia Kościołów. Jedność kosztuje i każda strona musi być gotowa do poświęcenia. Lubelski ekumenista podkreśla, że gotowość do samoograniczenia musi iść w parze z odwagą. Bez odważnej wizji kenotyczna eklezjologia pozostanie tylko słowną deklaracją. IV W WIĘZACH DOKTRYN. Nawrócenie się Kościołów ku sobie jest tym trudniejsze, że istnieje pewien rodzaj eklezjologicznej niewoli doktryny. Jesteśmy więźniami naszych dogmatów, teologii, konfesyjnych różnic i rozbieżności. Autor przywołuje ciekawą interpretację przypowieści o dobrym Samarytaninie, dokonaną przez bpa Z. Trandę. Przechodzący kapłan i lewita minęli potrzebującego nie tyle z niewrażliwości na cierpienie, ale stawali, być może, wobec dylematu sumienia – pomóc znaczyło stać się nieczystym i niezdolnym do służby świątynnej. Takie spojrzenie pokazuje opozycję Chrystusa wobec więzów doktryny i reguł. Prof. Hryniewicz w tej sytuacji postuluje za Danielem Osfaldem Rufeisenem odnalezienie i powrót do hebrajskich korzeni religii, gdzie wiara jest przede wszystkim zaufaniem Bogu, przylgnięciem do Niego. Judeo-chrześcijański Kościół św. Jakuba proponuje nowe możliwości dla ekumenizmu. Zamiast akcentować ważność doktryny więcej uwagi należałoby poświęcić biblijnej koncepcji wiary i prawdy, jaka pozwala na pluralizm interpretacji. V POTRZEBA DOKTRYNALNEGO OCZYSZCZENIA. Chrześcijaństwo odeszło od doksologicznego rozumienia dogmatu starożytnego Kościoła i stało się zbyt doktrynerskie, co niejednokrotnie prowadziło do błędnych postaw opartych na teologicznej doktrynie. Proces oczyszczenia i nawrócenia, któremu Kościół rzymskokatolicki tak chętnie się obecnie poddaje, pozostaje na razie tylko na poziomie etyki. Chociaż należy dostrzec wartość tego kroku, jednakże dla ekumenizmu to za mało. Potrzebna jest samokrytyka i oczyszczenie także na poziomie doktryny, w czym nieocenioną rolę może mieć idea hierarchii prawd. Autor dotyka także kwestii hierarchii soborów i orzeczeń soborowych, a w tym problemu Synodu Focjańskiego, który przez przeszło dwa stulecia uznawany był za sobór ekumeniczny. Jego uznanie nie tylko pomogłoby rozwiązać problem Filioque w lepszej atmosferze, ale przypomniałoby cenne intuicje, jakie znajdują się w orzeczeniach tego synodu dotyczących różnic w tradycji, zwyczajach i praktyce Kościołów. VI. ETOS KENOZY I PROBLEM POWSZECHNEGO PRYMATU. Jednym z często obecnie padających postulatów jest budowanie jedności przez odwołanie się do dorobku pierwszych siedmiu soborów powszechnych. Powrót do tradycji Pierwszego Tysiąclecia nie jest jednak panaceum zdolnym rozwiązać wszystkie problemy. Ekumenizm potrzebuje nowych form sprawowania prymatu papieża, a szansa ich znalezienia pojawi się wtedy, gdy dawne i obecne formy zostaną ocenione jako nieadekwatne. Kenoza oznacza tu reformę strukturalną papiestwa. Prof. Hryniewicz jako jedno z możliwych rozwiązań proponuje rozwinięcie struktury patriarchatów, gdzie przy znacznej autonomii Kościołów lokalnych, prymat byłby rozumiany jako diakonia dla jedności Kościołów. VII. JAK PRZEZWYCIĘŻYĆ HERMENEUTYKĘ PODEJRZLIWOŚCI? Pierwszy krok na drodze do przezwyciężania podziałów – to przestać podejrzewać innych o ciągłe błądzenie i wypaczanie doktryny chrześcijańskiej. Nagląca staje się potrzeba rozwinięcia hermeneutyki zaufania. Ekumenizm jest sprawą pewności co do tego, że Chrystus i Duch Święty działają również w innych Kościołach. Podział pozostaje tylko na powierzchni życia Kościoła, nie sięga wewnętrznej, ontologicznej głębi jego tajemnicy. Uznanie innych Kościołów za siostrzane jest również niezbędne w ewangelizacji – blisko z ekumenizmem związanej. Ewangelizacja nie rozumiana w szerszej perspektywie Królestwa Bożego i prowadzona w atmosferze współzawodnictwa jest nieuczciwością. VIII. EKUMENICZNA APORETYKA I PASCHALNA DUCHOWOŚĆ NADZIEI. Aporia to sytuacja bez wyjścia, ale nie beznadziejna. W życiu chrześcijan, szczególnie zaangażowanych ekumenicznie, poczucie bezsilności jest codziennym doświadczeniem. Z drugiej strony zostaje ufność Bogu i wiara w moc Chrystusa i Jego Ducha. Autor proponuje trudny paschalny optymizm, etos współodczuwania i solidarności, jak również ekumenizm serca, którego najlepszymi nauczycielami są mistycy. Prof. W Hryniewicz kończy swoje refleksje nadzieją, że pomimo taktyki i dyplomacji, których w naszych Kościołach ciągle jest zbyt wiele, przynajmniej największe podziały zostaną w końcu przezwyciężone. Pomimo widocznego kryzysu, jaki przeżywa dzisiaj podzielony Kościół, chrześcijanie wierzą, że Bóg jest większy od ludzkich słabości. Najpełniej tę moc pokazał dramat Krzyża zakończony Zmartwychwstaniem. Czy chrześcijaństwo umie jednak z tego wydarzenia czerpać siłę i nadzieję dla przezwyciężenia wszelkich trudności? W swoim artykule prof. Wacław Hryniewicz OMI proponuje wizję Kościoła bardziej uwrażliwionego na kenotyczny i paschalny wymiar chrześcijaństwa, pokazuje także, jakie znaczenie taka wrażliwość może mieć dla jedności chrześcijan i przezwyciężenia kryzysu ekumenicznego. Wśród proponowanych postulatów Autor akcentuje przede wszystkim zmianę sposobu myślenia, dla którego może być pomocne głębsze przeżycie i uwzględnienie paschalnego paradygmatu przezwyciężania trudności poprzez rezygnację z dominacji. Rozważania koncentrują się wokół następujących tematów: I. W POSZUKIWANIU PASCHALNEGO PARADYGMATU. Cisza Wielkiej Soboty może służyć jako wzorcowy symbol każdej ludzkiej beznadziejności. Jest to trudna lekcja zdobywania wewnętrznej wolności przez uświadomienie, że pod milczeniem Wielkiej Soboty kryje się wydarzenie zstąpienia do piekieł Chrystusa, próbującego przyciągnąć i przemienić chorą ludzką wolność. Niewidzialny i pozornie nieobecny Bóg działa i uczy poprzez ciemności kryzysów. Można to również zastosować do życia podzielonych Kościołów, dążących do zgody i jedności. II. BOSKA KENOZA I LUDZKA WOLNOŚĆ. Autor zwraca uwagę na sposób, jaki Bóg wybiera, aby dotrzeć do człowieka. Nie ma to nic wspólnego z jakimkolwiek naciskiem, siłą czy nakazem. Bóg zostawia przestrzeń dla ludzkiej wolności, zapraszając do odpowiedzi i współpracy. Autor wskazuje na fakt, że zbawienie dokonało się w poniżeniu, słabości, miłości i oddaniu. Wyzwalająca miłość Boga jest miłością samo-ogołacającą się. W przeniesieniu na problemy ekumeniczne – kenoza rozumiana jako bezinteresowność, samoograniczenie i zaufanie jest osądem konfesyjnych egoizmów i koncentracji na sobie. Wszyscy należymy do Chrystusa, który umniejszył samego siebie; stąd kenoza jest imperatywem dla Jego Kościoła. III. POWRÓT DO KENOZY – TO NAGLĄCA POTRZEBA. Każdy rodzaj dominacji jest obcy duchowi Ewangelii. Teza, że w naszych Kościołach ciągle żyje duch sporu uczniów, który jest większy między nimi, nie potrzebuje poparcia. Wystarczy przypomnieć o wadze, jaką mają w dialogach ekumenicznych takie zagadnienia jak prymat, autorytet, struktury synodalne czy relacje między Kościołami. Chociaż są to kwestie, które trudno ominąć, Autor zwraca uwagę, że inne sformułowanie doktryny lub zmiana struktur mogą być opóźniane w nieskończoność. Nadzieja budzi uczucie odpowiedzialności i potrzeby ponaglenia procesu wzajemnego nawrócenia Kościołów. Jedność kosztuje i każda strona musi być gotowa do poświęcenia. Lubelski ekumenista podkreśla, że gotowość do samoograniczenia musi iść w parze z odwagą. Bez odważnej wizji kenotyczna eklezjologia pozostanie tylko słowną deklaracją. IV W WIĘZACH DOKTRYN. Nawrócenie się Kościołów ku sobie jest tym trudniejsze, że istnieje pewien rodzaj eklezjologicznej niewoli doktryny. Jesteśmy więźniami naszych dogmatów, teologii, konfesyjnych różnic i rozbieżności. Autor przywołuje ciekawą interpretację przypowieści o dobrym Samarytaninie, dokonaną przez bpa Z. Trandę. Przechodzący kapłan i lewita minęli potrzebującego nie tyle z niewrażliwości na cierpienie, ale stawali, być może, wobec dylematu sumienia – pomóc znaczyło stać się nieczystym i niezdolnym do służby świątynnej. Takie spojrzenie pokazuje opozycję Chrystusa wobec więzów doktryny i reguł. Prof. Hryniewicz w tej sytuacji postuluje za Danielem Osfaldem Rufeisenem odnalezienie i powrót do hebrajskich korzeni religii, gdzie wiara jest przede wszystkim zaufaniem Bogu, przylgnięciem do Niego. Judeo-chrześcijański Kościół św. Jakuba proponuje nowe możliwości dla ekumenizmu. Zamiast akcentować ważność doktryny więcej uwagi należałoby poświęcić biblijnej koncepcji wiary i prawdy, jaka pozwala na pluralizm interpretacji. V POTRZEBA DOKTRYNALNEGO OCZYSZCZENIA. Chrześcijaństwo odeszło od doksologicznego rozumienia dogmatu starożytnego Kościoła i stało się zbyt doktrynerskie, co niejednokrotnie prowadziło do błędnych postaw opartych na teologicznej doktrynie. Proces oczyszczenia i nawrócenia, któremu Kościół rzymskokatolicki tak chętnie się obecnie poddaje, pozostaje na razie tylko na poziomie etyki. Chociaż należy dostrzec wartość tego kroku, jednakże dla ekumenizmu to za mało. Potrzebna jest samokrytyka i oczyszczenie także na poziomie doktryny, w czym nieocenioną rolę może mieć idea hierarchii prawd. Autor dotyka także kwestii hierarchii soborów i orzeczeń soborowych, a w tym problemu Synodu Focjańskiego, który przez przeszło dwa stulecia uznawany był za sobór ekumeniczny. Jego uznanie nie tylko pomogłoby rozwiązać problem Filioque w lepszej atmosferze, ale przypomniałoby cenne intuicje, jakie znajdują się w orzeczeniach tego synodu dotyczących różnic w tradycji, zwyczajach i praktyce Kościołów. VI. ETOS KENOZY I PROBLEM POWSZECHNEGO PRYMATU. Jednym z często obecnie padających postulatów jest budowanie jedności przez odwołanie się do dorobku pierwszych siedmiu soborów powszechnych. Powrót do tradycji Pierwszego Tysiąclecia nie jest jednak panaceum zdolnym rozwiązać wszystkie problemy. Ekumenizm potrzebuje nowych form sprawowania prymatu papieża, a szansa ich znalezienia pojawi się wtedy, gdy dawne i obecne formy zostaną ocenione jako nieadekwatne. Kenoza oznacza tu reformę strukturalną papiestwa. Prof. Hryniewicz jako jedno z możliwych rozwiązań proponuje rozwinięcie struktury patriarchatów, gdzie przy znacznej autonomii Kościołów lokalnych, prymat byłby rozumiany jako diakonia dla jedności Kościołów. VII. JAK PRZEZWYCIĘŻYĆ HERMENEUTYKĘ PODEJRZLIWOŚCI? Pierwszy krok na drodze do przezwyciężania podziałów – to przestać podejrzewać innych o ciągłe błądzenie i wypaczanie doktryny chrześcijańskiej. Nagląca staje się potrzeba rozwinięcia hermeneutyki zaufania. Ekumenizm jest sprawą pewności co do tego, że Chrystus i Duch Święty działają również w innych Kościołach. Podział pozostaje tylko na powierzchni życia Kościoła, nie sięga wewnętrznej, ontologicznej głębi jego tajemnicy. Uznanie innych Kościołów za siostrzane jest również niezbędne w ewangelizacji – blisko z ekumenizmem związanej. Ewangelizacja nie rozumiana w szerszej perspektywie Królestwa Bożego i prowadzona w atmosferze współzawodnictwa jest nieuczciwością. VIII. EKUMENICZNA APORETYKA I PASCHALNA DUCHOWOŚĆ NADZIEI. Aporia to sytuacja bez wyjścia, ale nie beznadziejna. W życiu chrześcijan, szczególnie zaangażowanych ekumenicznie, poczucie bezsilności jest codziennym doświadczeniem. Z drugiej strony zostaje ufność Bogu i wiara w moc Chrystusa i Jego Ducha. Autor proponuje trudny paschalny optymizm, etos współodczuwania i solidarności, jak również ekumenizm serca, którego najlepszymi nauczycielami są mistycy. Prof. W Hryniewicz kończy swoje refleksje nadzieją, że pomimo taktyki i dyplomacji, których w naszych Kościołach ciągle jest zbyt wiele, przynajmniej największe podziały zostaną w końcu przezwyciężone.Pozycja „Deus absconditus – ecclesia abscondita? Teologia kenotyczna i jej implikacje eklezjologiczne”. Jedenasta konsultacja naukowa Societas Oecumenica (Hamburg, 24-31 sierpnia 2000 roku)Pawłowski, Sławomir (Wydawnictwo Towarzystwa Naukowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, 2002)Pozycja Działalność naukowa Instytutu Ekumenicznego KUL w 2000 rokuKoza, Stanisław Józef (Wydawnictwo Towarzystwa Naukowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, 2002)Pozycja Eklezjologia communio: doświadczenie prawosławne (John Zizioulas)Marczewski, Marek (Wydawnictwo Towarzystwa Naukowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, 2002)Pozycja Eklezjologiczne poszukiwania Grupy Studyjnej Kościoła KijowskiegoShaban, Ihor (Wydawnictwo Towarzystwa Naukowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, 2002)Pozycja Ekumeniczna pielgrzymka Polaków i Niemców do Lwowa 15-21 września 2000 rokuGręś, Stanisław (Wydawnictwo Towarzystwa Naukowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, 2002)Pozycja Ekumenizm drogą KościołaKaim, Andrzej (Wydawnictwo Towarzystwa Naukowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, 2002)Pozycja Jedność Kościoła nie jest utopią. Laudacja z okazji nadania doktoratu honoris causa Wielce Błogosławionemu Patriarsze Teoktystowi, Głowie Rumuńskiego Kościoła Prawosławnego Lublin, 7 listopada 2000 rokuHryniewicz, Wacław (Wydawnictwo Towarzystwa Naukowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, 2002)Pozycja Kościół jako wspólnota świętychGórka, Leonard (Wydawnictwo Towarzystwa Naukowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, 2002)Pozycja Ku ekumenii integralnej perspektywy dialogów religijnych w nowym tysiącleciuKaim, Andrzej (Wydawnictwo Towarzystwa Naukowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, 2002)The new millennium, the new age and the new epoch – this is the time of reflection on the perspectives for Christian ecumenia. Experiences that we have gained directly from the relationship inside the family of Christian Churches, and from the spiritual dialogue with the Great Religions of the world (dialogue of life) are natural allies here. The dialogue between Christians, Judaism, and Islam occupies a significant place here. In medieval Europe a question was asked: what are for you the three religions – three “sisters” or three usurpers of the Revelation? This question unveils valuable layers of the primeval and common sensitivity, the layers which enrich ecumenical sensitivity and teach a new way of thinking. The interreligious dialogue started in Poland points out how we can, by means of the contemporary language, devoid of confessional closeness and with great success, bring from Abraham’s storeroom of religious wisdom “both the new and the old” (Mt 13:52).Pozycja „Ku europejskiej wspólnocie ducha – ekumeniczna odpowiedzialność u progu trzeciego tysiąclecia”. Międzynarodowe sympozjum Instytutu Ekumenicznego KUL Lublin, 30 listopada 2000 r.Leśniewski, Krzysztof; Pawłowski, Sławomir (Wydawnictwo Towarzystwa Naukowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, 2002)Pozycja L’unite de l’Eglise n’est pas une simple utopie. Laudatio à l’occasion de la remise de doctorat honoris causa à Sa Béatitude Théoctiste, Patriarche de l’Eglise orthodoxe roumaine Lublin, le 7 novembre 2000Hryniewicz, Wacław (Wydawnictwo Towarzystwa Naukowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, 2002)Pozycja O recepcji kultury bizantyjskiej na RusiHryniewicz, Wacław (Wydawnictwo Towarzystwa Naukowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, 2002)Pozycja Orthodox and Catholics in Dialogue: the American ExperienceRoberson, Ronald G. (Wydawnictwo Towarzystwa Naukowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, 2002)Autor zarysowuje na wstępie północnoamerykański kontekst dialogów między Kościołami prawosławnymi i Kościołem katolickim. W Stanach Zjednoczonych żyje ponad 60 milionów katolików (23% ogółu ludności, tworzą największy samodzielny Kościół w USA). Istnieje 176 łacińskich diecezji oraz 15 eparchii katolików obrządków wschodnich. Prawosławni podzieleni są między wiele różnych jurysdykcji: część Kościołów zależna jest kanonicznie od Ekumenicznego Patriarchatu Konstantynopola, część od Patriarchatu Antiocheńskiego oraz od innych Patriarchatów. Rosyjski Kościół Prawosławny w USA ma status autokefalii, przyznany mu przez Moskwę w 1970 r. Łącznie prawosławnych chrześcijan jest około 6 milionów. Wszystkie kanoniczne Kościoły należą do Stałej Konferencji Kanonicznych Prawosławnych Biskupów Ameryki (SCOBA) Początki dialogu sięgają połowy lat pięćdziesiątych, kiedy to odbyły się pierwsze nieoficjalne, dyskretne rozmowy między teologami obu Kościołów. Oficjalny dialog teologiczny rozpoczął się 9 września 1965 r. z inicjatywy strony prawosławnej (SCOBA). W historii trwającego 35 lat dialogu można rozróżnić trzy etapy, z których każdy zaowocował licznymi dokumentami: PIERWSZY ETAP (1965-1980) – wypracowano kilka wspólnych uzgodnień, poruszających następujące tematy: Eucharystia (1969), małżeństwa mieszane (1971), szacunek dla życia (1974), natura Kościoła (1974), urząd duchowny (1976), zasada ekonomii (1976), refleksja nad agendą Soboru Kościoła Prawosławnego (1977), świętość małżeństwa (1978), formacja religijna dzieci w małżeństwach mieszanych (1980). DRUGI ETAP (1980-1990) – wiąże się ściśle z pracami rozpoczętego w 1980 r. dialogu katolicko-prawosławnego na forum światowym. Amerykanie wypracowywali dokumenty będące lokalną „odpowiedzią” na problemy poruszane przez komisję międzynarodową. Powstały następujące uzgodnienia: odpowiedź na dokument z Monachium (1983), deklaracja o apostolskości (1986), odpowiedź na dokument z Bari (1988), odpowiedź na dokument z Uusi Vaiamo (1989), deklaracja o soborowości i prymacie w Kościele (1989). Ogłoszono także odpowiedź na Dokument z Limy – BEM (1984) TRZECI ETAP – od 1990 dialog międzynarodowy znalazł się w impasie w związku ze sprawą uniatyzmu. Komisja amerykańska próbowała swoimi oświadczeniami (1990, 1992) łagodzić sytuację. W 1994 r. wydała starannie przygotowaną pozytywną odpowiedź na Dokument z Balamand. Następne lata to okres refleksji nad dotychczasowymi efektami dialogu oraz poszukiwania nowych dróg pojednania między Kościołami w związku z zaistniałymi problemami. W 1998 roku ukazało się oświadczenie popierające stanowisko tzw. Dokumentu z Aleppo, dotyczącego wspólnej daty świętowania Wielkanocy. W 1999 r. ukazał się „odważny” dokument Chrzest i ekonomia sakramentalna. W związku z narastającymi nastrojami antyekumenicznymi w obu Kościołach ostatni dokument, pt. Dzielić posługę pojednania, opublikowany w 35. rocznicę zapoczątkowania dialogu, podjął sprawę konieczności jego kontynuowania i wartości ekumenicznego świadectwa. Na zakończenie Autor odpowiada na pytanie, dlaczego w Ameryce Północnej dialog między Kościołami posuwa się do przodu mimo trwającego kryzysu na forum światowym. Wpływają na to następujące czynniki: – religia w USA nie jest tak silnie powiązana z przynależnością etniczną; jest bardziej osobistym wyborem; – stabilność członkostwa w komisji dialogującej; – oba Kościoły, pomimo dziesięciokrotnej przewagi liczebnej katolików, są mniejszościami w społeczeństwie, a ich członkowie wywodzą się głównie z emigrantów świeżej daty; – ruchy ludności wewnątrz Stanów i mnogość wzajemnych kontaktów między wiernymi (mieszane małżeństwa, edukacja dzieci w szkołach wyznaniowych itp.); – otwartość i odwaga katolickich i prawosławnych członków komisji, ze współprzewodniczącymi hierarchami na czele.Pozycja Świadectwo wartości ewangelicznych w kontekście systemu totalitarnego w RumuniiTeoktyst (Wydawnictwo Towarzystwa Naukowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, 2002)