Studia Oecumenica
Stały URI zbioruhttps://theo-logos.pl/handle/123456789/29825
Przeglądaj
Przeglądaj Studia Oecumenica wg Tytuł
Teraz wyświetlane 1 - 20 z 489
- Wyników na stronę
- Opcje sortowania
Pozycja 50 Jahre Vaticanum II. Das II. Vatikanische Konzil aus ökumenischer PerspektiveGlaeser, Zygfryd (Redakcja Wydawnictw Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego, 2013)Sobór Watykański II to jedno z najważniejszych wydarzeń ubiegłego stulecia, zwłaszcza dla świata chrześcijańskiego. Zapoczątkował on nowy okres w dziejach Kościoła, ubogacając go zarówno pogłębieniem świadomości o nim samym, jak i szerokim otwarciem na świat, na inne religie, a zwłaszcza na wartość ekumenii. Sobór, choć był mocno osadzony w tradycji, okazał się szeroko otwarty na to, co „nowe”. Stworzył niepowtarzalną szansę dla reformy i odnowy życia kościelnego we wszystkich jego wymiarach. Stał się siłą napędową w dążeniu do odpowiedniego dostosowania sposobów pełnienia misji Kościoła do czasów i warunków współczesności. Według prawosławnego teologa i obserwatora na Soborze Watykańskim II, Nikosa Angelosa Nissiotisa, Sobór stanowił bardzo ważne wydarzenie, które przyniosło Kościołowi nowe nadzieje na przeorientowanie zarówno myślenia, jak i postaw prowadzących od ekskluzywizmu do uniwersalnego otwarcia na „wspólne” działanie na rzecz jednego, świętego, powszechnego i apostolskiego Kościoła. Mimo wielu krytycznych uwag pod adresem Soboru, zdecydowanie pozytywnie oceniał on jego dokonania. Bolał nad tym, że Kościołowi prawosławnemu brakuje właściwej oceny tego, co się wydarzyło wewnątrz katolicyzmu po Soborze Watykańskim II. Jan Paweł II widział w wydarzeniu Soboru „wiosnę i odrodzenie życia Kościoła”. Choć Sobór Watykański II w sposób istotny przeobraził myślenie i życie Kościoła rzymskokatolickiego, jego recepcja była i dotąd bywa nieraz bardzo trudna. Papież Benedykt XVI zauważył, że problemy z recepcją wzięły się stąd, że doszło do konfrontacji i przeciwstawienia sobie dwóch sprzecznych hermeneutyk i sporu na tym tle. Jedna wywołała zamieszanie, druga zaś – w sposób dyskretny, ale coraz bardziej widoczny – zaczęła przynosić i nadal przynosi owoce. Z jednej strony istnieje interpretacja, którą Benedykt XVI nazywa „hermeneutyką nieciągłości i zerwania z przeszłością”, z drugiej strony istnieje „hermeneutyka reformy” i odnowy Kościoła. Oceniając trudny proces recepcji Soboru Watykańskiego II należy pamiętać o tym, że Sobór stał się przede wszystkim wyrazem „nowego powiewu Ducha” w Kościele i w świecie. Duch Święty jest Ożywicielem tego, co było obumarłe i Uświęcicielem wszystkich potrzebujących usprawiedliwienia.Pozycja Akademickie sympozja ekumeniczne w CieszynieBudniak, Józef (Redakcja Wydawnictw Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego, 2005)It has been observed for a number of centuries, that Christians of other religions have perceived the Catholic Church as the closed fortress defending its state and property. However, there are the ecumenical academic symposiums, and first of all those held from 1996 till 2005 at a branch of the Silesian University in Cieszyn, as well as many other facts that contradict this statement. The praying, theological and ecumenical discussions are in progress at the Silesian University in Cieszyn during many academic meetings, conferences and symposiums. The symposiums in Cieszyn are of the significant importance and value for the whole ecumenical dialogue as they entail research and educational aspects, which aim to stimulate and develop among Christians both respect and positive attitude towards other communities. Thus, a Christian should try to get to know those who believe differently as it enables him to enrich comprehension of the Bible.Pozycja Akcja rozbiórek cerkwi na Lubelszczyźnie w roku 1938 . Problem odpowiedzialności Kościoła katolickiegoGrzesiak, Krzysztof (Redakcja Wydawnictw Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego, 2011)In 2008 the Polish Orthodox Church celebrated the seventieth anniversary of the mass demolition of the orthodox churches in the province of Lublin. In the period from May to July of that year, about 130 church buildings were destroyed. They were of Greek Catholic or Eastern Orthodox origin and have been closed since 1918: they have not been claimed by the Catholic Church nor become permanent Orthodox parishes recognized by the State. The anniversary celebrations were characterized by a great organization and miscellaneous character: liturgical, cultural and scientific (symposia, exhibitions, publications). The campaign of 1938 has been again described in many research aspects. At present, it is universally evaluated very negatively as an enormous evil done to the Eastern Orthodox community, but also to the Polish raison d'etat. In this situation arises the question of the participation of Catholic communities in the infamous project. In fact, for a long time, there have been formulated opinions that the Catholic Church would has participated, and even inspired the whole campaign. In the shadow of the direct allegations there was the Diocese of Lublin, in which existed most of the destroyed Eastern Orthodox Churches, and also its ordinary - Bishop Marian Leon Fulman. Meanwhile, the bishop disapproved resolutely the demolition activities at its beginning. Also the Polish Episcopate refused to participate in the demolition. The Greek Catholic Archbishop Andrzej Szeptycki condemned it very strongly. The clergy of the Lublin Diocese initially treated the affair fairly indifferently. The cases of active defense of the churches were not frequent, but also rare were the occasions when the Catholic priests supported the demolition activities. The clergy criticized the drastic methods of temples destruction. They did not cause a conversion of the Orthodox faithful to the Catholic Church, but rather they provoked among them a great annoyance and hostility toward the Catholic Church and the Polish state. The laity represented different opinions. Some have seen in the demolition an act of historical justice, because in the period of national captivity the Russian Orthodox Church was a repressive tool of Russian policy towards the Polish people and the Catholic Church, especially the Greek Catholic Church. With time however, other views prevailed. The activities of 1938 had a deplorable impact on the Polish-Ukrainian relations, including the neighborhood dimension, and led to the tragedy of fratricidal conflict during the Nazi occupation. Today, the relations between the Catholic and Eastern Orthodox Churches in Poland have improved. However, it's still actual a demand for ecumenical reflection on the complex mutual history, in which the both sides have been persecuted.Pozycja Aktualność pobożności ludowej w środowisku zróżnicowanym konfesyjnieRabiej, Stanisław (Redakcja Wydawnictw Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego, 2013)Pozycja Aleksander Mień i jego „Spotkanie ze zmartwychwstałym Chrystusem”Pikus, Tadeusz (Redakcja Wydawnictw Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego, 2005)Pozycja Amt der Einheit – im Dienst der Spaltung? Ökumenische Überlegungen zur Ämter frageGäde, Gerhard (Redakcja Wydawnictw Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego, 2005)Kwestia urzędu kościelnego należy do nierozwiązanych dotychczas problemów ekumenicznych pomiędzy Kościołem rzymskokatolickim a Kościołami luterańskimi. Sobór Watykański II w odniesieniu do urzędów reformacyjnych stwierdził istnienie defectus ordinis, wskutek czego Kościoły te nie zachowały autentycznej i całej istoty eucharystycznego misterium (por. DE 22). Kontekst wypowiedzi Dekretu o ekumenizmie wskazuje, że defectus ordinis polega przede wszystkim na nieuznaniu sakramentalności ordynacji, a także braku sukcesji apostolskiej. W czym jednak wyraża się istota urzędu kościelnego? Kościół, będący sakramentem zbawienia, swoje istnienie nie zawdzięcza ludzkiej inicjatywie, lecz wyłącznie Słowu Bożemu. Jest on wydarzeniem przepowiadania Słowa Bożego w historii, a zarazem sam powstaje i żyje dzięki słuchaniu Słowa (por. Rz 10,17). Instytucjonalnym wyrazem tej zależności jest rozróżnienie pomiędzy kapłaństwem powszechnym a kapłaństwem urzędowym. Kapłaństwo urzędowe zasadza się na fakcie, że wiara pochodzi ze słuchania. Urząd ma za zadanie przepowiadanie wobec Kościoła tej samej wiary, którą Kościół winien głosić wobec całego świata. Urząd czyni widzialnym fakt, że Bóg w Jezusie Chrystusie znajduje się we wspólnocie wierzących. Jako Kościół gromadzimy się zawsze wraz z Bogiem w Bogu przed Bogiem, tzn. z Synem w Duchu Św. przed Ojcem. Urząd kościelny chroni zatem Lud Boży przed postrzeganiem siebie jako źródła wiary i suwerena Kościoła. Sakramentalny charakter urzędu kościelnego wynika z sakramentalności Kościoła. Implikacją sakramentalnego charakteru Kościoła jest ukazywanie i urzeczywistnianie wspólnoty ludzi z Bogiem. W tym kontekście istotne jest trwanie w sukcesji apostolskiej, która upewnia cały Kościół w tym, że głosi on Słowo, które było w Kościele od samego początku. Zadaniem urzędu jest zatem przepowiadanie historycznego Słowa w aktualnej rzeczywistości. Sukcesja apostolska jest gwarancją, że osoba pełniąca urząd w Kościele jest świadoma swej odpowiedzialności wobec Słowa, którym jest Chrystusa i w widzialny sposób Go reprezentuje wobec wspólnoty. Przedstawione powyżej rozumienie urzędu kościelnego pozwala na sformułowanie kilku ekumenicznie doniosłych wniosków. Z katolickiej perspektywy pomiędzy katolikami i ewangelikami istnieje już wspólnota wiary. Sobór Watykański II określa ją prawdziwą wspólnota w Duchu Św. (por. KK 15). Wspólnota ta stanowi rzeczywistość, której nie może już nic przewyższyć. Celem ekumenizmu jest uczynienie tej wspólnoty widzialną. Kwestią sporną nie jest zatem wiara, lecz sposób, w jaki można ją wyrazić i rozwinąć zgodnie ze swą istotą. Podział Kościoła przesłania to, co w rzeczywistości już istnieje. W nowym świetle jawi się tu kwestia urzędu kościelnego. W dialogu katolicko-luterańskim osiągnięto już znaczne zbliżenia w rozumieniu jego sakramentalnego charakteru, a także sukcesji apostolskiej. Być może należy pójść dalej, szerzej wykorzystując na przykład katolicką naukę o votum sacramenti, według którego samo pragnieniu sakramentu daje udział w pełni łaski sakramentalnej. W tym kontekście należałoby na nowo przemyśleć następstwa sytuacji powstałej w XVI w., która doprowadziła do wyodrębnienia się Kościoła luterańskiego. Niezależnie od przyjętych w przyszłości rozwiązań, pojednanie Kościołów będzie kenotycznym aktem spotkania i prośby o wzajemne wybaczenie zaciągniętych win.Pozycja An Outstanding Figure of the 20lh Century in India. On the Fiftieth Death Anniversary of Archbishop Mar Ivanios (1882-1953)Chediath, Geevarghese (Redakcja Wydawnictw Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego, 2003)Pozycja Angelologia papieża Szenudy IIILipniak, Jarosław M. (Redakcja Wydawnictw Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego, 2016)Prawda o istnieniu aniołów jest dogmatem wiary. Istnienie istot duchowych, które nazywamy aniołami, jest prawdą, o której świadectwo daje zarówno Pismo Święte, jak i Tradycja. Angelologia Szenudy III ukazuje bogactwo myśli egipskiego teologa oraz wskazuje na wysoki poziom teologicznej refleksji o świecie anielskim w Ortodoksyjnym Kościele Koptyjskim. Liczne dzieła koptyjskiego Papieża ukazują zainteresowanie nauką o aniołach oraz szerokie spojrzenie na analizowany temat. Koptyjski papież swoje poglądy dotyczące świata anielskiego opiera na Piśmie Świętym i Tradycji. Angelologia Szenudy III jest dziełem oryginalnym i w głównych punktach tożsamym z teologią katolicką. Kustosz relikwii św. Marka przekonująco usystematyzował refleksję nad teologicznymi podstawami angelologii. W sposób jasny i przystępnym językiem dokonał refleksji nad tajemnicą bytów anielskich. W efekcie mamy do czynienia z oryginalną i ciekawą refleksją nad nauką o aniołach. Szenuda III uniknął częstego błędu popełnianego przez teologów zajmujących się angelologią i powiązał świat anielski z Chrystusem. Niestety uczynił to zbyt delikatnie.Pozycja Antropologiczne założenia pluralistycznej teologii religii: konfrontacja i drogowskazyMycek, Stanisław (Redakcja Wydawnictw Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego, 2006)Pozycja Archbishop Mar Ivanios and EcumenismChediath, Geevarghese (Redakcja Wydawnictw Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego, 2002)Artykuł przedstawia, na tle złożonej historii chrześcijaństwa w Indii, osobę, działalność i zasługi arcybiskupa Mar Iwaniosa (1882-1953), pierwszego biskupa Syro-Malankarskiego Kościoła Katolickiego (1930-1953). Mar Iwanios nosił chrzcielne imię Geevarghese. Wywodził się z prowincji Kerala, z rodziny, która we wcześniejszych pokoleniach należała do starożytnego Kościoła Św. Tomasza, o wschodniosyryjskiej tradycji liturgicznej. Kościół ten uległ następnie wielu podziałom i wyłoniły się z niego różne stronnictwa i obediencje. Geevarghese wychował się i wzrastał już w Jakobickim Kościele Syryjskim, zwanym dziś Syryjskim Kościołem Ortodoksyjnym. Po studiach i święceniach kapłańskich pełnił funkcję kierownika seminarium w Kottayam. W 1913 r., w związku z podziałem Kościoła w Kerali, spowodowanym przybyciem jakobickiego patriarchy Abdalla, zasługą Geevarghese było doprowadzenie do uniezależnienia skupionego wokół metropolity Mar Dionysiusa VI Malankarskiego Kościoła Ortodoksyjnego od patriarchatu Kościoła Jakobickiego poprzez ustanowienie katolikatu, gwarantującego autonomię. Po śmierci pierwszego katolikosa, wskutek sporów, mianowanie następcy odsunęło się na kilkanaście lat. W tym czasie Geevarghese podjął pracę wykładowcy na Uniwersytecie Serampore w Bengalu Okres ten posłużył mu do refleksji nad kształtem chrześcijaństwa w Indii. Rezultatem podjętej refleksji była rezygnacja z prestiżowego stanowiska profesora Uniwersytetu Serampore i zainicjowanie ruchu monastycznego Bethany, który zapoczątkował duchową odnowę miejscowego Kościoła Ortodoksyjnego. Po ustaniu sporów, w 1925 r. ustanowiono ponownie katolikosa. W tym samym czasie Geevarghese został wyświęcony jako Mar Iwanios na biskupa Bethany. Okres przezwyciężania wewnętrznych trudności i podziałów stworzył korzystne warunki do dyskusji nad możliwością przywrócenia jedności z innymi starożytnymi Kościołami. Zadanie zbadania takich możliwości powierzono biskupowi Mar Iwaniosowi. Nawiązując kontakty z katolickim patriarchą syryjskim, Mar Iwanios równocześnie wszedł w bezpośredni kontakt z Rzymem. W liście skierowanym do Stolicy Apostolskiej określił warunki przystąpienia Kościoła Malankarskiego do jedności z Rzymem, domagając się m.in. pozwolenia na kontynuowanie dotychczasowej tradycji liturgicznej i uznania synodalnej struktury Kościoła. Odpowiedź z Rzymu przyzwoliła wprawdzie na stosowanie dotychczasowej tradycji liturgicznej, ale domagała się poddania ksiąg liturgicznych kontroli. Nie zaakceptowano natomiast synodalnej struktury, mimo kilkukrotnych próśb Mar Iwaniosa kierowanych do Rzymu. Autor artykułu ukazuje Mar Iwaniosa jako niezłomnego zwolennika oderwania się od patriarchy syryjsko-ortodoksyjnego (jakobickiego) i ustanowienia pełnej komunii ze Stolicą Piotrową w Rzymie. Źródłem jego pragnień – jak zauważa Autor – była pamięć o minionych konfliktach i upokorzeniach, jakich doznał Kościół Malankarski ze strony patriarchy syryjskiego. Mimo powszechności tych doświadczeń, Mar Iwanios pozostawał często osamotniony w swych poglądach i pragnieniach pełnej jedności z Rzymem. Przeciwnicy wskazywali na niebezpieczeństwo wchłonięcia tego Kościoła przez Kościół Rzymskokatolicki i utraty tożsamości. Ostatecznie w 1930 r. Mar Iwanios uznał papieża Piusa XI jako spadkobiercę św. Piotra, papież zaś potwierdził pełną, widzialną i kanoniczną komunię Kościoła Malankarskiego, skupionego wokół Mar Iwaniosa, z Kościołem katolickim. Dało to początek Syro-Malankarskiemu Kościołowi Katolickiemu. Zdaniem Autora artykułu, uwzględniając myśl eklezjologiczną lat dwudziestych i trzydziestych XX w. obawy podnoszone przeciwko komunii z Kościołem rzymskim nie były zupełnie bezpodstawne. Mar Iwanios okazał się jednak człowiekiem wielkiej wizji, wykraczającej już poza ówczesną epokę. Przez wielu był jednak niezrozumiany. Wśród nich był nawet trzeci w historii Ortodoksyjnego Kościoła Malankarskiego katolikos, a także inni przywódcy Kościoła. Autor konkluduje jednak stwierdzeniem, iż czas potwierdził słuszność wyboru przez Mar Iwaniosa drogi prawdy i jedności.Pozycja Aspekty ekumeniczne w Anaforze św. Bazylego WielkiegoPotoczny, Mateusz (Redakcja Wydawnictw Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego, 2010)Pozycja Auf der Suche nach gesamtchristlicher Anerkennung für den Dienst des Bischofs von Rom als erstem unter den BischöfenSuttner, Ernst Christoph (Redakcja Wydawnictw Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego, 2002)Autor artykułu, przedstawiając sposoby sprawowania zwierzchnictwa w Kościele na przestrzeni historii, pragnie określić warunki, które umożliwiałyby uznanie przez wszystkie Kościoły chrześcijańskie pierwszego miejsca biskupa Rzymu. Zasadnicza teza artykułu o znaczeniu hermeneutycznym zawiera się w stwierdzeniu, że w dziejach chrześcijaństwa, mimo braku jedności, doceniano wartość środków zbawienia, obecnych we wszystkich Kościołach, a ograniczenie tej otwartości następowało wraz z tendencjami do centralizacji władzy kościelnej. W starożytności najwyższą kompetencją cieszyły się ekumeniczne sobory. W szczególnych wypadkach dopuszczano także możliwość interwencji ogólnokościelnego autorytetu, którym cieszył się biskup Rzymu. Jego urząd rozumiano jako instancję apelacyjną w sporach, które nie mogły zostać rozwiązane przez lokalną władzę kościelną. Takie kompetencje biskupa Rzymu potwierdzały uchwały starożytnych synodów (w Sardyce i Trullo) i soboru (Nicejski II), i jeszcze w IX w. znajdowały one akceptację w Bizancjum. Starożytny Kościół znał jeszcze inny ogólnokościelny autorytet, któremu przypadała koordynująca funkcja w Kościele, mianowicie cesarza. Cesarz powoływał sobór, a także troszczył się o realizację soborowych uchwał. W średniowieczu, po podziale Cesarstwa i koronacji Karola Wielkiego, Zachód dzięki procesowi odnowy i reformy uznał, że troska i odpowiedzialność o jedność Kościoła winna spoczywać w osobie jego pierwszego biskupa, a nie cesarza. To rozstrzygnięcie pociągnęło za sobą silny rozwój roli pierwszego biskupa w Kościele. Zaczęto uwypuklać biblijne, patrystyczne, kanoniczne i historyczne dziedzictwo, które potwierdzało szczególną odpowiedzialność biskupa Rzymu. Kościół zachodni coraz częściej podkreślał, że stolicy rzymskiej Przypada rola ogólnokościelnego przewodnictwa. Nie wypracowano jednak konkretnych form sprawowania tej funkcji. Późniejsza łacińska ekspansja na Wschód dokonywała się w przeświadczeniu, że biskup Rzymu winien spełniać swą przywódczą rolę w Kościele nie tylko na Zachodzie, ale w całym świecie. Doktrynalnie usankcjonował to Sobór Laterański IV, który autorytet patriarchów wywodził z delegacji ich władzy przez biskupa Rzymu. Zewnętrznym wyrazem tej zależności miało być nadanie paliusza. Kolonialna ekspansja krajów europejskich spowodowała rozszerzenie chrześcijaństwa łacińskiego do nowo odkrytych krajów. Kościół łaciński z trudem rozróżniał pomiędzy patriarchatem rzymskim a Kościołem powszechnym. O ile Sobór Laterański IV przypisywał biskupowi Rzymu pewne prerogatywy w całym Kościele powszechnym ze względu na jego godność następcy św. Piotra, to w pokolonialnej rzeczywistości zaczęto określać ogólnokościelne papieskie kompetencje na wzór zwykłego działania patriarchalnego, które w starożytności i średniowieczu przysługiwało mu jedynie w odniesieniu do Zachodu. Ograniczona ogólnokościelna jurysdykcyjna kompetencja, którą biskup Rzymu cieszył się w określonych przypadkach, została teraz przekształcona w zwyczajną funkcję przywództwa. Instytucjonalnym przykładem takiej zmiany świadomości w sprawowaniu władzy przez biskupa Rzymu było – zdaniem Autora – założenie Kongregacji Propagandy Wiary, która jako rzymska instytucja sprawowała pastoralny nadzór nad wszystkimi wspólnotami wiernych, podlegających wschodnim patriarchom, którzy weszli we wspólnotę z papieżem. Był to krok w kierunku umacniania rzymskiego centralizmu, który nasilił się po Soborze Trydenckim. Szczytową fazę tegoż centralizmu upatruje się w konstytucji soboru Watykańskiego I Pastor aeternus, która przypisała papieżowi bezpośrednią władzę jurysdykcyjną w całym Kościele. Zdaniem Autora, znaczenie tego tekstu należy jednak odczytać w oparciu o zasadę hermeneutyczną, wedle której orzeczenie to wyraża tylko to, co sformułowano i praktykowano w pierwszym tysiącleciu. Podobnie jak wówczas, nie określono jednak konkretnego sposobu sprawowania papieskiego prymatu. U schyłku średniowiecza do znaczącej zmiany w strukturze władzy kościelnej doszło także na Wschodzie. Po upadku cesarstwa zabrakło instytucji, która przejęłaby dotychczasową koordynującą funkcję cesarza w Kościele. Ten historyczny rozwój zrodził problemy w zachowaniu jedności Kościoła na Wschodzie, które widoczne są nawet współcześnie. Z drugiej strony, brak koordynatora nie zakłócił życia kościelnego na Wschodzie, co jest dowodem siły duchowej prawosławia. Powrót do starożytnego rozumienia jedności Kościoła na Zachodzie zapoczątkował Sobór Watykański II. Zainteresowanie Soboru nie kierowało się na kwestię posłuszeństwa wobec zwierzchnictwa kościelnego, lecz na zagadnienie obecności łaski Bożej i środków zbawienia w Kościele. Taka perspektywa pozwoliła Ojcom soborowym na stwierdzenie, że także w wielu lokalnych Kościołach, które nie trwają w łączności z papieżem, na mocy sukcesji apostolskiej sprawuje się Eucharystię, będącą źródłem życia Kościoła. W eklezjologii zwrócono uwagę, że władza zwierzchnia w Kościele jest tylko pomocniczym środkiem, który ma leczyć jego ziemskie niedoskonałości. Konkludując, Autor wyraża nadzieję na adaptację obecnych struktur kościelnych do wymogów pierwotnego rozumienia jedności Kościoła. By to osiągnąć, potrzeba wyraźnych ustaleń na temat sposobu sprawowania autorytetu w Kościele. Dialog na ten temat winien odbywać się przede wszystkim na poziomie Kościołów lokalnych, dla których biskup Rzymu jest pierwszym hierarchą, ale także z Kościołami i wspólnotami kościelnymi, które – jak ufa Autor – wkrótce na nowo uznają pierwsze miejsce biskupa Rzymu, jak czyniono to już w starożytnym Kościele.Pozycja Auftrag und Chancen der Christen in EuropaNossol, Alfons (Redakcja Wydawnictw Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego, 2002)Duchowo-kulturowa tożsamość Europy jest rezultatem symbiozy elementów kultury Grecji i Rzymu, judaizmu i islamu, a także cywilizacyjno-kulturowych osiągnięć ludów łacińskich, celtyckich, germańskich i słowiańskich. O kształcie tej tożsamości przesądziło jednak otwarcie się tych ludów na działanie chrześcijańskiej wiary i to tak dalece, że bez odwołania się do chrześcijańskich kategorii nie można w pełni zdefiniować europejskiej tożsamości. Jednakże wraz z Oświeceniem rozpoczął się dla zakorzenionej w chrześcijaństwie europejskiej kultury proces sekularyzacji, który poprzez stopniowe „odczarowywanie świata” doprowadził do nasilającej się erozji i w końcu do głębokiego kryzysu religii. Moderny świat, który uformował się w Europie jest – tak, jak on sam siebie rozumie – w gruncie rzeczy a-religijny. Chrześcijaństwo i jego wartości – przekazywane przez stulecia w nauce, kształceniu, wychowaniu i w kulturze – przestały być ostatecznym fundamentem doświadczenia sensu i zbawienia. Europa przypomina bardziej ateński Areopag, na którym przemawiał Apostoł Paweł, a jej katedry – świątynie zbudowane „nieznanemu Bogu” Odpowiedzią Kościoła na postępujący proces dechrystianizacji Europy jest – jak określił to Jan Paweł II – „nowa jakość ewangelizacji” Kościół jest dziś wezwany, by bez zawahań realizował wizję II Soboru Watykańskiego „obecności w świecie” i „dialogu ze światem”, by postmoderną rzeczywistość odczytywał jako miejsce wiary, i w tej rzeczywistości na nowo określał swoje posłannictwo. Problemy ekologii i inżynierii genetycznej ukazując realną perspektywę możliwej destrukcji przyrody i istoty ludzkiej – człowieka jako człowieka – wskazują jednoznacznie na to, że powrót do norm, wartości, a tym samym do etyki stał się dla współczesnego człowieka sprawą „być albo nie być”. A właśnie tylko religia, a nie żaden system filozoficzny czy polityczny potrafi ponad wszelką wątpliwość uzasadnić, dlaczego moralność, wartości etyczne i normy mają być czymś więcej, aniżeli sprawą osobistego gustu, oportunizmu, czy społecznej konwencji, dlaczego normy i wartości mają zobowiązywać powszechnie i bezwarunkowo. Jeżeli jedność Starego Kontynentu ma być trwałym, a nie efemerycznym tylko wydarzeniem w jego historii, to musi ona być rozumiana jako pojednana i zintegrowana wspólnota wartości i kultury, w której nie może zabraknąć duchowo-kulturowej tradycji chrześcijaństwa. Tradycja ta zawiera ofertę takiej perspektywy, w której może zostać urzeczywistniona humanizacja ludzkiej przestrzeni życiowej i ludzkiej kultury. Przyjęcie tej oferty może ocalić europejskie społeczeństwa przed postępującą autodestrukcją, przed „kulturą śmierci” – na horyzoncie nie jawi się bowiem żadna inna oferta, żaden inny etos, który mógłby tego dokonać. Rozstrzygającym postulatem wiarygodności tejże oferty dla współczesnej Europy jest ekumeniczna jedność chrześcijańskich Kościołów.Pozycja Autorytet Pisma Świętego w Kościele. Materiały sympozjów zorganizowanych przez Sekcję Teologii Ekumenicznej Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie w dniach 23 maja 2007 roku oraz 13 maja 2008 roku, red. Wojciech Hanc, Janusz Aptacy, Warszawa: UKSW 2008, 182 s., ISBN 978-83-923343-5-4.Maciążek, Wojciech (Redakcja Wydawnictw Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego, 2009)Pozycja Bajorski Adam MSF: Epikleza eucharystyczna Dokumentu z Limy. Olsztyn: Wyż. Sem. Duch. Metr. Warm. 2001 - 148 s. Rozprawy Naukowe Wyższego Seminarium Duchownego Metropolii Warmińskiej „Hosianum” w Olsztynie nr 23. Bibliogr. ISSN 1425-303X.Jaskóła, Piotr (Redakcja Wydawnictw Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego, 2003)Pozycja Bastiaansen Louis: Ikony Wielkiego Tygodnia. Teologia i symbolika ikon. Przekł. [z hol.] Teresa van-Loo Jaroszyk. Wprowadzenie do wyd. poi. Jeroen Witkam. Kraków: „Homini” 2003 - 108, [1] s., [9] k. tabi, kolor. ISBN 83-87933-36-8.Będziński, Piotr (Redakcja Wydawnictw Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego, 2003)Pozycja Being in the Presence of Christ. The Finnish Luther Interpretation and the Justification DebateWitte, Pieter de (Redakcja Wydawnictw Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego, 2008)Artykuł przedstawia osiągnięcia fińskiej szkoły interpretacji Lutra i podejmuje próbę oceny jej znaczenia dla aktualnego dialogu pomiędzy luteranami i katolikami, ze szczególnym uwzględnieniem dialogu na temat usprawiedliwienia. Jak przyznał Autor artykułu, ekumeniczne znaczenie „Finów” leży w tym, że odkrywają oni w pracach Lutra bogatszą i bardziej złożoną wizję wiary chrześcijańskiej niż ma to miejsce w niektórych formach współczesnej teologii luterańskiej. W pierwszej części artykułu Autor dokonał ogólnej charakterystyki fińskiej szkoły interpretacji Lutra. Druga część ukazuje, na czym polega znaczenie i wkład dzieła fińskiej szkoły w dialog na temat usprawiedliwienia. W ostatniej części podjęto temat usprawiedliwienia w szerszej perspektywie teologicznej, do której istotne elementy wniosła fińska interpretacja Lutrowej nauki o usprawiedliwieniu.Pozycja Beit Hillel i Beit Shammai – dwa oblicza szkoły rabinackiejRabiej, Stanisław (Redakcja Wydawnictw Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego, 2012)These two great scholars born a generation or two before the beginning of the Common Era are usually discussed together and contrasted with each other, because they were contemporaries and the leaders of two opposing schools of thought (known as „houses”). The Talmud records over 300 differences of opinion between Beit Hillel (the House of Hillel) and Beit Shammai (the House of Shammai). In almost every one of these disputes, Hillel’s view prevailed. Rabbi Hillel was born to a wealthy family in Babylonia, but came to Jerusalem without the financial support of his family and supported himself as a woodcutter. It is said tliat he lived in such great poverty that he was sometimes unable to pay the admission fee to study Torah, and because of him that fee was abolished. He was known for his kindness, his gentleness, and his concern for humanity. One of his most famous sayings, recorded in Pirkei Avot (Ethics of the Fathers, a tractate of the Mishnah), is „If I am not for myself, then who will be for me? And if I am only for myself, then what am I? And if not now, when?” The Hillel organization, a network of Jewish college student organizations, is named for him. Rabbi Shammai was an engineer, known for the strictness of his views. The Talmud tells that a gentile came to Shammai saying that he would convert to Judaism if Shammai could teach him the whole Torah in the time that he could stand on one foot. Shammai drove him away with a builder's measuring stick! Hillel, on the other hand, converted the gentile by telling him, „That which is hateful to you, do not do to your neighbour. That is the whole Torah; the rest is commentary. Beit Hillel and Beit Shammai represented the culture of debate that characterized that period and exists until today in the Jewish Law. Despite that many differences existed between the houses they were friends and sometime we could see marriages between people from those two houses. The culture of disagreement that exists until today can be summed up in these words: “Any dispute which is in the name of heaven (meaning: for learning and teaching) – should be taken place. And those who are not in Heaven – should not be taken place. What is the dispute in the name of heaven? The controversy between Hillel and Shammai”.Pozycja Beitrag der Kirchen zum Aufbau Europas als „Gemeinschaft des Geistes”Nossol, Alfons (Redakcja Wydawnictw Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego, 2001)Słowo „Europa” jest jednym z tych, które w obecnych czasach niezwykle często się słyszy, zwłaszcza w kontekście coraz bardziej jednoczącego się Starego Kontynentu. Mówi się jednak niemal zawsze o aspektach politycznych, gospodarczych czy narodowościowych tego procesu. Te wszystkie konsekwencje zdają się jakby nieco przesłaniać czynnik najistotniejszy dla jedności, a mianowicie wspólnego europejskiego ducha chrześcijańskiego. Choć Wspólnota Europejska czerpie swe korzenie z dorobku różnych państw i narodów, to nie można nie doceniać wspólnych korzeni chrześcijańskich, które głęboko tkwią u jej podstaw. Epoka postmodernizmu końca XX wieku inspirowana już wcześniejszymi ideami Oświecenia sprawiła, niestety, że znaczenie owych korzeni i wartości spychane jest margines, ustępując miejsca wartościom niemal wyłącznie świeckim i ulegając dominacji autonomicznego rozumu ludzkiego jako źródła wszelkiej prawdy. W rezultacie nowa europejska rzeczywistość staje się coraz bardziej areligijna. To ma swoje daleko idące reperkusje, najbardziej chyba boleśnie odczuwalne w relatywizowaniu wszelkich wartości. Kościół musi stawić czoła tej nowej sytuacji i jej wyzwaniom, przede wszystkim poprzez zalecaną przez papieża Jana Pawła II „nową jakość ewangelizacji”. Oznacza ona zdecydowane przeciwstawienie się postawie rezygnacji i izolacjonizmu, dążenie do dialogu i odnajdywania w naszej skomplikowanej rzeczywistości przestrzeni dla wiary. Podstawą jest tutaj człowiek i jego godność, jego poszukiwanie sensu życia i wartości, które może mu ofiarować wyłącznie religia. Odrzucenie Boga prowadzi nieuchronnie do relatywizmu etycznego, a w dalszej konsekwencji także do braku rozróżnienia między tym co dobre, a co złe. W takim właśnie świecie Kościół staje przed istotną kwestią: musi pozostać wiarygodnym i wnosić do niego elementy chrześcijańskie. Człowiek bowiem, zwłaszcza w świecie przenikniętym tak mocnym relatywizmem wartości, poszukuje mocnego oparcia, ale i czegoś, co nadałoby orientację i sens jego życiu, co pomogło by mu uczynić je autentycznie ludzkim; potrzebuje też obiektywnego uzasadnienia dla wartości moralnych. Stąd też ogromnym niepokojem musi napawać fakt, iż w preambule do „Kraty Podstawowych Praw Unii Europejskiej” podpisanej w Nicei 7 grudnia 2000 r. zabrakło odniesienia do Boga jako najistotniejszej podstawy wszystkich wartości. Także w nowoczesnym społeczeństwie istnieje miejsce dla chrześcijańskiej wiary, bez której byłoby ono zubożone o wiele cennych sił i możliwości. Kościół w przyszłej zjednoczonej Europie ma swoje miejsce i zadanie do spełnienia. Szczególnie cenną inspirację ze strony Kościołów chrześcijańskich dla budowania jedności może stanowić duch ekumeniczny, którego jednym z ostatnich z owoców jest „Karta Ekumeniczna” podpisana 2 kwietnia 2001 r.Pozycja Benedikt XVI. und die katholischen Kirchen östlicher TraditionMadey, Johannes (Redakcja Wydawnictw Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego, 2008)Autor koncentruje się na zagadnieniu stosunku papieża Benedykta XVI do Kościołów tradycji wschodniej, przede wszystkim po roku 2005. W punkcie pierwszym podane są źródła zainteresowań obecnego papieża chrześcijaństwem Wschodu. Sięgają one czasów studenckich, kiedy Józef Ratzinger w seminarium duchownym we Freising dzielił pokój z ukraińskim greko-katolickim studentem Pawio Kohutem. Przyjaźń ta przetrwała lata. Benedykt XVI zaprosił seminaryjnego kolegę do Watykanu, kiedy został wybrany papieżem. W punkcie drugim ukazane są kontakty Józefa Ratzingera jako biskupa Monachium z przedstawicielami orientalnych Kościołów Wschodu, zwłaszcza z Kościołem syro-malankarskim. Punkt trzeci ukazuje J. Ratzingera ju ż jako papieża, który, kontynuując linię swego wielkiego poprzednika, dba o dobre relacje ze wschodnimi Kościołami patriarszymi, autokefalicznymi i autonomicznymi - ta k tradycji bizantyjskiej, jak wschodnio-syryjskiej i syro-antiocheńskiej.